Rehabilitacja dla Dawida

Wystarczyła jedna sekunda, by Nasze życie całkowicie się zmieniło.

Dzień Dziecka dla wszystkich rodziców i dzieci to dzień radości i śmiechu. Świętowaliśmy ten dzień z Naszą dwuletnią córeczką Hanią. Były prezenty, wspólna zabawa, mnóstwo radości. Jedna sekunda... Dawid nim dobrze pomyślał krzyknął - "Hania patrz'' i skoczył. Niestety już nie wypłynął. Nie skoczył do rzeki na główkę, skoczył do basenu, takiego jaki zapewne wielu z Was ma przy domu. Szok, rozpacz, łzy i walka o życie.

W wyniku podtopienia doszło do zatrzymania krążenia. Cud, że reanimacja odniosła skutek. Śmigłowiec przetransportował Dawida do szpitala w Rybniku.

Tam postawiono diagnozę – wybuchowe złamanie kręgu szyjnego C6 z urazem rdzenia kręgowego w wyniku czego nastąpiło porażenie czterokończynowe. Zaintubowany został przetransportowany do Piekar Śląskich i tam został zoperowany. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie.

Cud sprawił, że przeżył. Gdy odłączyli Dawida od respiratora, musiałam powiedzieć mu, że na skutek skoku do basenu jest sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Był załamany, nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Kilkadziesiąt razy dziennie musiałam mu opowiadać o tym, co się wydarzyło i co się z nim działo, ponieważ na skutek wypadku stracił pamięć krótkotrwałą.

Obecnie Dawid przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym w Reptach. Nie rusza palcami, ale uparcie uczy się prostych codziennych czynności.Wie, że przed nim długa i ciężka praca, aby choć w części odzyskać sprawność fizyczną. Póki co jest na tyle zmotywowany, że po zajęciach z rehabilitantem ćwiczy sam, na tyle na ile pozwalają mu siły. Wiemy, że tylko intensywna rehabilitacja pozwoli mu choć w części odzyskać sprawność.

Jeszcze niedawno nie umiał usiedzieć na miejscu, zawsze wszystkim pomagał. Teraz on potrzebuje pomocy. Marzymy o tym, aby Dawid mógł kontynuować rehabilitację. Niestety nie wiemy, jak poradzimy sobie z ogromnymi kosztami jakie niesie za sobą rehabilitacja w wyspecjalizowanym ośrodku.

Dlatego bardzo proszę Was o pomoc. Każdą, nawet najdrobniejszą kwotę przyjmiemy z wielką wdzięcznością i pokorą.

Mimo wszystko Dawid codziennie dziękuje Bogu, że żyje. Cieszy się każdą chwilą spędzoną z Hanią. Z kolei ja wierzę, że każde dobro wraca do człowieka ze zwiększoną siłą i wiem, że kiedyś Dawid pomoże komuś w potrzebie.

Dziękujemy za każdą pomoc!

Lucyna, Dawid i córka Hania