Kochani, jest sprawa! Opowiadamy się za dobrowolną pomocą, więc jest okazja, by wykazać się sercem i pomóc komuś, kto jest po naszej stronie mocy i tkwi obecnie w dołku.

Mowa o Marku Pierzchlewiczu, który jeszcze do niedawna odwiedzał nas na spotkaniach - był na piwie z Konfederacją, na wiecu wyborczym Bosaka, na piwie z Mentzenem...

Marek ma dość poważne problemy ze zdrowiem, skończył mu się zasiłek rehabilitacyjny, nie ma środków na opłacenie mieszkania i za chwilę wyląduje na bruku. Nie ma nikogo bliskiego

Jeden z naszych działaczy odwiedził Go w ostatnich dniach i nie ma wątpliwości, że jest z Nim źle

Marek to patriota i działacz, niegdyś pracował dla producentów zbrojeniowych. Jak sam podkreśla kiedyś był cenionym specjalistą, "szychą", brał udział w rozmowach polsko-amerykańskich dotyczących obronności jako inżynier, tłumacz, doradca...Niestety w pewnym momencie został wykluczony, uznany za antysemitę, jak mówi: ojczyzna o Nim zapomniała...Posiadał wiele informacji niejawnych, o szczegółach nie chce mówić.

Wiemy, że Marek jest pracowity i kreatywny, obecnie zajmuje się m. in. tworzeniem antysystemowych plakatów :) które już wkrótce będzie można nabyć w ramach wsparcia dla Marka.

Zrzutka to chwilowe rozwiązanie, żebyśmy mogli mu pomóc potrzebujemy czasu , inaczej za chwilę wyląduje na ulicy

5 tys. pozwoli na opłacenie mieszkania i najbardziej potrzebnych do życia środków pierwszej potrzeby oraz leków.

Pracujemy nad wsparciem Marka w jego twórczości . Dajemy mu możliwość wykazania się by mógł spokojnie tworzyć i działać razem z nami.

Prace Marka można obejrzeć: https://www.facebook.com/Marek-Pierzchlewicz-Podpierdoly-108406660975963

Kto może, niech pomoże, akcja jest w pełni dobrowolna