Zbieramy środki na leczenie i rehabilitację Małgosi po usunięciu krwiaka śródmózgowego.

Kim jest Małgosia?

Nauczycielka z powołania, kochająca swój zawód, Wychowawczyni całej rzeszy młodych ludzi, wieloletnia Dyrektorka szkoły w Legionowie, bardzo dobry i skromny Człowiek, znany, lubiany i szanowany przez swoich uczniów, wychowanków, koleżanki, kolegów, pracowników, sąsiadów, znajomych, wrażliwy na problemy innych, dbający z poświęceniem o najbliższych, zwyczajna kobieta, matka, ciocia, której życie nie zawsze usłane było różami, a która mimo wszystko radziła sobie z przeciwnościami losu, czasami odpierając niesprawiedliwe zarzuty i przykrości związane z odpowiedzialną i niewdzięczną funkcją Dyrektora. Zawsze z odwagą, pokorą i godnością szła do przodu. W nawale obowiązków i spraw na wczoraj, zawsze dysponująca chwilą na wysłuchanie drugiego człowieka, pełna zrozumienia, starająca się pomóc. Uśmiechnięta, życzliwa. Dla wielu Pani Dyrektor, pani Małgosia albo po prostu Małgosia.

Nagle, bez ostrzeżenia, doznaje wylewu krwi do mózgu, który odbiera jej możliwość pracy, normalnego życia i samodzielnego funkcjonowania. Następstwem wylewu jest konieczna, natychmiastowa, skomplikowana operacja (kraniotomia czołowo-skroniowo-ciemieniowa, ewakuacja rozległego krwiaka śródmózgowego) i długotrwałe leczenie na oddziale neurologicznym.

Po hospitalizacji zostaje umieszczona w ośrodku rehabilitacyjnym. Po zabiegu Małgosia nie może mówić, z trudem się porusza. Zawsze samodzielna i zaradna, musi korzystać z pomocy innych. Skrępowana swoim zeszpeconym wyglądem (zniekształcona czaszka), niepełnosprawnością pragnie wrócić do normalnego życia, do najbliższych, do własnego domu, do ukochanego psa. Pragnie odzyskać nadzieję, że będzie dobrze albo choćby trochę lepiej. Na szczęście ma rodzinę i wielu przyjaciół, którzy o niej nie zapomnieli i robią, co mogą, aby wróciła do samodzielności, żeby się uśmiechała.

Niestety potrzebna jest długotrwała i intensywna rehabilitacja i opieka neurologiczna. Małgosia wymaga pomocy neurologopedy, który pomoże jej wyrazić to, co pragnie wyrazić, a nie może. Musi uczyć się mówić, pisać, czytać, komunikować się ze otoczeniem. Potrzebuje pomocy rehabilitanta, który pomoże jej usprawnić ciało. Potrzebuje specjalistycznej opieki lekarskiej, aby nie dopuścić do ponownego wylewu i zaostrzenia przewlekłych chorób współistniejących. Potrzebuje pomocy w załatwieniu całej masy rozpoczętych i nagle przerwanych przez chorobę spraw urzędowych, prawnych, socjalnych, życiowych. Mamy nadzieję, że do ludzi, którzy są gotowi pomóc Małgosi w każdy możliwy sposób dołączą inni, nie tylko Ci, którym ona pomagała przez całe swoje życie.

Potrzebne są pieniądze na rehabilitację, co najmniej półroczną. Małgosia pomimo swojego stanu zdrowia chętnie współpracuje ze specjalistami i bliskimi, bardzo chce się od nowa uczyć mówić, pisać, usprawniać się. Bardzo się stara, choć często brakuje jej sił.

Chcielibyśmy zebrać kwotę, która pokryłaby koszty leczenia, opieki całodobowej i rehabilitacji na okres pół roku. Chodzi o 30000 zł.

Wszystkich, którzy Małgosie znają, lubią i szanują oraz wszystkich tych, którzy rozumieją położenie, w którym Małgosia się znalazła, może doświadczyli podobnej sytuacji, prosimy o jakiekolwiek wsparcie finansowe i pomoc w zebraniu potrzebnej kwoty.

Rodzina i Przyjaciele.