W nocy 16 sierpnia 2021r. wybuchł pożar domku letniskowego, w wyniku którego spłonął dorobek 18-letniej pracy i pasji naszego taty.

Pożar powstał przy altanie zajmując większość domku. Dzięki działaniom straży pożarnej został on ugaszony po dwóch godzinach. Niestety żywioł zniszczył znaczną część tego, co znajdowało się w środku. Reszta została zalana wodą podczas akcji gaśniczej. Zgliszcza, które pozostały musimy usunąć do zera jeżeli chcemy myśleć o jakiejkolwiek odbudowie.

Domek na działce był przysłowiowym "oczkiem w głowie" taty oraz miejscem spotkań, na której wszyscy bawili się do białego rana :)

Tata przez wiele lat zajmował się tworzeniem tego miejsca. Co najważniejsze, wkładał w to całe swoje serce. Całość tej kilkunastoletniej inwestycji oceniamy na 50 tysięcy złotych.

Grupa przyjaciół naszego taty zaoferowała swoją pomoc, za co bardzo dziękujemy! Będzie nam bardzo miło jeżeli i Ty dołożysz do tego swoją cegiełkę. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda nam się odbudować to, co w przeciągu kilku chwil zostało zniszczone.

A jeśli kiedyś byłeś w tym miejscu, to jest ten czas, kiedy możesz nam pomóc, abyśmy mogli wszyscy razem znowu się tam spotkać. A jak dobrze wiemy - WARTO!

Bardzo dziękujemy za każdą wpłatę!