Prosimy o wsparcie w leczeniu Diany – rocznej suczki rasy mieszanej, którą wraz z mamą adoptowałyśmy w maju ubiegłego roku. Dianka na co dzień jest wesołym, towarzyskim i pełnym energii pieskiem. Gdy była czteromiesięcznym szczeniakiem, podczas spaceru nagle przewróciła się, zaczęła przeraźliwie wyć i przez dłuższą chwilę nie mogła samodzielnie stanąć na tylnej, lewej nóżce. Widać było, że psiak odczuwał ogromny ból, a kończyna uległa chwilowemu zesztywnieniu. Po tygodniu sytuacja powtórzyła się, tyle że z prawą nóżką. Po konsultacji weterynaryjnej okazało się, iż Diana cierpi na wrodzoną wadę natury ortopedycznej. Rzepki kolanowe ulegają samoczynnemu zwichnięciu. To schorzenie wiąże się nie tylko z cierpieniem psiaka, ale nieleczone prowadzi do poważnych konsekwencji w przyszłości.

Rzepka w stawie kolanowym w czasie poruszania się (prostowania i zginania łapy) powinna przemieszczać się w górę i w dół po rynience wytworzonej przez bloczek kości udowej. U Diany podczas biegania i chodzenia przeskakuje ona samoczynnie w kierunku przyśrodkowym, powodując uszkodzenia całego „mechanizmu” odpowiedzialnego za ruch. Poza rzepką swoje ułożenie zmienia również mięsień i tkanki budujące staw. Nieleczone schorzenie może prowadzić do zerwania więzadła i bardzo przykrych konsekwencji dla psa. Kość udowa pod wpływem zwichnięcia może w końcu nawet pęknąć, a pies może przestać chodzić. Do zwichnięcia rzepki u Diany dochodzi niemal codziennie. Można to zauważyć w momencie, gdy pies unosi łapę i nie może swobodnie na niej stać. Widać, że bardzo wtedy cierpi, jest to dla nas wszystkich ogromnie przykre, ponieważ nie możemy jej w żaden sposób pomóc. Trzeba poczekać aż rzepka znowu wskoczy na właściwe miejsce.

W naszym przypadku sprawa jest o tyle poważna, iż uszkodzenie jest obustronne (lewa i prawa łapa). Swobodne poruszanie się jest dla psa wręcz niemożliwe. Dodatkowo obciążeniu ulegają przednie kończyny, bo Diana stara się jak najbardziej odciążyć w ten sposób tylnie łapy. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest wieloetapowa i skomplikowana operacja polegająca na plastyce tkanek miękkich i kostnych. Na możliwość wykonania takiej operacji musieliśmy poczekać aż Diana skończy rok, dlatego że wtedy kończy się etap wzrostu i formowania się kośćca u psa.

Pierwsza operacja odbędzie się 22.03.2021 (miała odbyć się 1.03, ale z powodu choroby chirurga operacja została przesunięta), wówczas zoperowana zostanie lewa, bardziej uszkodzona nóżka. Po rekonwalescencji, czyli 3-6 miesiącach zoperujemy drugą łapę. Koszt operacji w przypadku JEDNEJ ŁAPKI to około 1500 zł. Do tego dochodzą kontrole, leki i niewykluczone, że również rehabilitacja. W związku z tym prosimy Państwa o wsparcie, by Dianka mogła w końcu swobodnie biegać 😊

W razie wątpliwości po operacji mogę udostępnić dokumentację medyczną, zdjęcia RTG oraz rachunki za leczenie.

W imieniu naszym i Dianki bardzo serdecznie dziękujemy!