Szanowni Państwo! Z całych sił apelujemy o pomoc i wsparcie dla naszej rodziny, która 2 marca straciła cały swój dobytek w pożarze. Jesteśmy 4-osobową rodziną, pochodzimy z Lublina. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci w wieku 11 i 15 lat. One, podobnie jak my nie mogą dojść do siebie po tragedii, jaką zesłał na nas los. Do niedawna mieszkaliśmy jeszcze w bloku przy ulicy Wrońskiej. Niestety pożar, który wybuchł tamtego tragicznego dnia zabrał nam dosłownie wszystko! Zostaliśmy bez dachu nad głową, ubrań, środków do życia – straciliśmy dosłownie wszystko! Młodszy z naszych synów ma wadę serca. Potrzebuje specjalistycznej opieki lekarskiej, drogich leków ale co najbardziej istotne, spokojnego i stabilnego miejsca do życia. Starszy z kolei, udziela się aktywnie w jednym z lubelskich klubów piłkarskich i wiąże swoją przyszłość z tym sportem. Żywioł, który strawił nasz dobytek sprawił, że zostaliśmy zupełnie z niczym. Na szczęście każdy z nas zdołał w porę opuścić płonący budynek o własnych siłach i nikomu nic się nie stało. Uciekliśmy w tym, co mieliśmy wtedy na sobie. Widok płonącego budynku jeszcze długo będzie wstrzymywał nasz oddech i powodował łzy w oczach, a to traumatyczne przeżycie zostanie w naszych głowach już na zawsze. Z tego wszystkiego najbardziej boimy się o nasze dzieci. Widzimy, że to co zdarzyło się tamtego dnia cały czas odbija się na nich negatywnie w każdej sferze życia. Nie umieją do końca poradzić sobie ze stresem oraz tą dramatyczną sytuacją, przed którą wszyscy zostaliśmy postawieni. Patrzyliśmy jak płoną nasze ubrania, zabawki dzieci, dobytek całego naszego życia. Teraz nie mamy nic.

Dziękujemy strażakom oraz medykom za to, że dzięki szybkiej reakcji cała nasza rodzina uszła z życiem. Dziękujemy za opiekę oraz wszystkie słowa wsparcia kierowane do nas. Wiemy, że na pewno nie będziemy w stanie odwdzięczyć się wszystkim osobom, które pomogły, pomagają lub pomogą nam jeszcze w przyszłości. Głęboko wierzymy, że dobro wraca do ludzi, którzy się nim dzielą z innymi. Nieśmiało prosimy wszystkich Państwa o wsparcie finansowe. Nawet najmniejsza kwota jest dla nas obecnie na wagę złota. Bardzo prosimy przede wszystkim ze względu na nasze dzieci. Ich dobro jest dla nas najważniejsze. Chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki do życia, jednak bez Państwa pomocy niestety nie będziemy w stanie sobie z tym poradzić. Dziękujemy za każde okazane wsparcie i wierzymy, że choć w części uda nam się jakkolwiek za nie odwdzięczyć.