Zwracam się do Was moi drodzy ,bo jest to moja ostatnia deska ratunku .Pomóżcie mi w sprowadzeniu zwłok mojej mamy do Polski .Mama przebywała u przyjaciół w Grecji w mieście JOANNINA .Kiedy zaczynała źle się czuć ,szukała najszybszego powrotu do Polski .Niestety los chciał inaczej i nie zdążyła .Miała dniu 20 października wyjeżdżać do Polski autokarem do Salonik ,ale z powodu bardzo złego samopoczucia trafiła do Kliniki w JOANNINA gdzie przeszła pierwszą operację z 19/20 października w nocy .Z powodu powikłań dnia 20 października przeszła kolejną operację .Jej stan był zły ,do końca łudziłam się że wyjdzie z tego i wróci do domu po hospitalizacji .Jako że nie znam języka greckiego ,dzieliła nas ogromna odległość ,miałam słaby kontakt z mamą ,ale bardzo dobry ze znajomymi mamy .Nie sądziłam że już Jej nie zobaczę .Dnia 30 października dostałam z rana telefon że niestety mama odeszła do innego mam nadzieję lepszego świata .Zaczęły się schody .Mimo ogromnej pomocy mamy przyjaciół trwają nadal .Natomiast jak o coś chodzi chodzi o pieniądze .Transport mamy do Polski to dla nas suma nie do zdobycia .Wiem wiele z Was myśli co to za suma 10 tysięcy ,dla mnie ogromna .Mając niepełnosprawne dziecko wręcz nieosiągalna .Ambasada z dnia na dzień mnie straszy iż sanepid ze strony Greckiej mimo balsamowania ciała może nie wyrazić zgody na transport zwłok do kraju .Od śmierci już trochę czasu minęło ,a ja prócz załatwienia wszystkich formalności ,zgód na wwóz zwłok na teren Polski stoję w miejscu .Koszta transportu to suma 2,500 euro .Proszę nie chcę mamy zostawiać poza granicami naszego Kraju ,pragnę by wróciła do swojej Ojczyzny ,by spoczęła w spokoju wraz ze swoim mężem .W Was nadzieja .Każda osoba która poprosi o wgląd do dokumentacji otrzyma dokumenty greckie jak przetłumaczone przez przysięgłego tłumacza .Pozdrawiam i dziękuję za każdą najmniejszą wpłatę .To przybliży nas do spełnienia Jej ostatniej woli .Gosia z rodziną