Witamy wszystkich i jednocześnie prosimy o wsparcie. Nasza córka Maja ma 10 lat i choruje na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Urodziła się jako wcześniak. Była bardzo malutka. Na początku nic nie wskazywało na to , że coś będzie nie tak. Jednak, gdy skończyła roczek coś nas zaniepokoiło. Kilka wizyt u lekarzy specjalistów i DIAGNOZA. Tego dnia rozpoczęła się nasza walka o Maję i jej sprawność. Intensywna rehabilitacja, niekończące się wizyty u specjalistów… W tym momencie wszystko zostało podporządkowane leczeniu Mai. Trwa to już wiele lat, a mimo postępów dalsza pomoc wciąż jest niezbędna. 26 listopada córka przeszła operację selektywnej rizotomii. Była to trudna decyzja. Nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać po niej. Mimo to była nadzieja na lepszą przyszłość Mai.

Efekty były widoczne, lecz spodziewaliśmy się czegoś więcej. Oczywiście cieszymy się nawet z tych najmniejszych widocznych zmian. Lekarz powtarza, że potrzeba czasu i ciężkiej pracy ze strony Mai oraz Nas rodziców. Tylko intensywna i systematyczna rehabilitacja daje szanse na lepsze jutro. To czego chcemy najbardziej to uśmiech na twarzy Naszego dziecka . Ona sama musi też uwierzyć w siebie i walczyć każdego dnia o sprawność. Maja potrzebuje również innych wizyt u specjalistów takich jak logopeda , pedagog , psycholog. Jednak to rehabilitant jest osobą najważniejszą i najbardziej potrzebną. Maja stara się współpracować i być dzielna. Ma również te gorsze dni. Jest smutna , czuje ,że jest inna od rówieśników z powodu swojej choroby. Maja nie chodzi samodzielnie, porusza się przy balkoniku. Bardzo chciałaby poczuć jak to jest stanąć na własnych nogach. Cieszyć się życiem, być po prostu jak najbardziej samodzielna. U nas każdy dzień to walka.

Rodzice Mai