Na leczenie nowotworu kotki
Na leczenie nowotworu kotki
Nasi użytkownicy założyli 1 231 908 zrzutek i zebrali 1 365 460 861 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Cześć kochani! Roma jest w końcu po operacji (31.01) :) Wszystko poszło super. Dzisiaj (01.02) była ponownie u weterynarza i otrzymała zastrzyk przeciwbólowy, oraz wysłaliśmy próbkę do badania histopatologicznego. Lekarz mówi że rana wygląda pięknie i powinno się fajnie goić. Jutro kolejna wizyta!
Niestety koszty rosną… Każdy zastrzyk, wizyta, to kolejne pieniądze, a jeszcze za jakiś czas będzie trzeba zdjąć szwy - ba, niewiadomo czy (broń Boże) na 100% rzeczywiście będzie się goić fajnie, czy nie będzie trzeba znowu coś „grzebać”/ kolejne leki podawać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że niewiadomo czy guzy nie powrócą. Oczywiście, były wycięte z marginesem, i też po to wysłaliśmy do laboratorium żeby się dowiedzieć więcej o nich - ale zawsze jest możliwość że wrócą… Nawet za miesiąc, trzy, może pół roku… Wtedy kolejne cięcie lub chemioterapia.
Narazie myślimy pozytywnie. Najgorsze już za nami. Kicia się dobrze trzyma; dużo śpi. Dodałam do zrzutki zdjęcia guza w słoiczku, Romcię teraz w swoim kubraczku, i wszystkie dokumenty które narazie mamy. Fakturę imienną za wizytę dzisiejszą oraz jutrzejszą będziemy mieli dopiero w przyszły poniedziałek.
Dziękujemy za całe wsparcie!!!!! Doceniam każdą wpłatę i każde udostępnienie. Zbieramy dalej!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mój najgorszy koszmar stał się rzeczywistością: moja kotka ma nowotwór - a konkretnie to nowotwór listwy mlecznej/gruczołu sutkowego (inaczej „rak piersi”). Ma zaplanowaną obustronną radykalną mastektomię na 5 stycznia 2024. Łącznie z wszystkimi badaniami, potencjalną sterylizacją, zastrzykami przeciwbólowymi i usuwaniem szwów wyjdzie koszt koło 3000 zł - na który mnie zwyczajnie nie stać. Jest KONIECZNE aby Romcia przeszła tą operację; trzeba działać JUŻ. Dopiero co w listopadzie straciłam inną kotkę, o którą walczyliśmy i leczyliśmy ponad 4 lata… Nie dopuszczę do tego żeby mój aniołek mnie opuścił. Ona MUSI wyzdrowieć. Proszę, pomóżcie nam!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Ratujcie to cudo ! Mama Mani.
keep romcia schizo...