Zbiórka na opłacenie kosztów sądowych dla DAWIDA SZYDŁO
Zbiórka na opłacenie kosztów sądowych dla DAWIDA SZYDŁO
Nasi użytkownicy założyli 1 242 421 zrzutek i zebrali 1 392 215 315 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
WYWIAD WREALU: https://www.youtube.com/watch?v=NlZ8Pf9vhSc
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Czarnogórski sąd skazał Dawida na rok BEZWZGLĘDNEGO więzienia za wykonanie rozkazów strażaków. podczas akcji ratunkowej... wynikiem tych rozkazów był wielki pożar nieopodal miejscowości BAR. Teraz musimy zebrać ponad 4000 euro na koszty sądowe i opłacenie prawnika i tłumacza. ISTNA PARANOJA!!!
Kochani!Jeszcze raz prosimy Was o pomoc w sprawie Dawida Szydło. Poprzednim razem chodziło o to, by wyciągnąć go z czarnogórskiego aresztu i zebrać 10 000euro na jego kaucję.
Obecnie Dawid jest w Polsce. Czarnogórski sąd skazał go na rok BEZWZGLĘDNEGO więzienia za wykonanie rozkazów strażaków. podczas akcji ratunkowej, czego następstwem był ogromny pożar
(reportaż ALARMu). ----> https://vod.tvp.pl/video/alarm,22112018,39760784
Koszty sądowe i opłacenie adwokata oraz tłumacza to ponad 4000euro, całkowicie nas to przerosło. W październiku 2017 roku zapłaciliśmy kaucję w wysokości 10 000 euro, by Dawid mógł wrócić do domu i to wszystko dzięki WAM – LUDZIOM DOBREGO SERCA.
Prosimy raz jeszcze o pomoc...mamy nadzieję, że będzie to nasza ostatnia prośba i sprawa w końcu będzie miała dobry finał!
Pokrótce historia Dawida Szydło...
29 sierpnia 2017r. Dawid wraz ze znajomymi z oświęcimskich Salezjan i księdzem Andrzejem Polichtem udał się w sierpniu na wyjazd wypoczynkowy w okolice Baru do Czarnogóry.
Jednego z ostatnich dni udał się na samotny spacer w góry podczas, którego trasa na pozór prosta okazała się trudną i nieprzebytą.
Skontaktował się z tamtejszymi służbami 112 by namierzyli go i zabrali do pobliskiej wioski jednak próby były bezowocne i kazali mu ostatecznie rozpalić ognisko. On wykonał ich polecenie (choć kategorycznie odmawiał, ponieważ wiedział, ze każde zapalenie ognia będzie bardzo niebezpieczne), zabezpieczył ognisko kamieniami jednak wiatr i panujące od dłuższego czasu susze spowodowały, że ognisko bardzo szybko się rozprzestrzeniło. Spaliła się duża część góry, jednak z tego co opisywały media większość faktów była wyolbrzymiona.
Uratowali go pobliscy myśliwi będący wtedy w lesie, a nie jak wszyscy zakładaliśmy służby ratownicze.
Dawid został osadzony w areszcie, odbyło się kilka rozpraw, które nic nie wniosły w jego sytuację.
Urzędnicy twierdzili, że cały czas zbierane są dowody...a czas ucekał i mijał dzień za dniem...
Do tamtej chwili nie wiadomo było jakie były szkody i w co władze czarnogórskie chcą uwikłać mojego brata Dawida.
Dziwnym jest fakt iż wiedząc o trudnej sytuacji w Czarnogórze władze odważyły się na krok by kazać zagubionemu na rozpalenie ogniska na narażonym terenie.
W wakacyjnym czasie było tam wiele pożarów a ten nie był samowolnym występkiem lecz wołaniem o pomoc.
Od czasu aresztowania Dawida mijał już miesiąc a po rozmowie z konsulem okazało się, że adwokat, który został wynajęty z czarnogórskiego urzędu nie jest zbyt zaangażowany w pomoc Dawidowi (także był "poszkodowany" przez pożar i nie był obiektywny w tym co robił). Z ostatniego telefonu wynikało, że wynik rozprawy, która ma się odbyć w kolejnym tygodniu nie będzie dla nas zadawalająca a Dawid pozostanie w areszcie.
Posiadaliśmy już listę tłumaczy i adwokatów czarnogórskich, którzy mogliby zająć się tą trudną sprawą. Wiedzieliśmy wstępnie, że pomoc adwokata to ponad 50 euro/h, dlatego każda złotówka była dla Nas na wagę złota.
Po kilku rozprawach ogłoszono kaucję 10 000 Euro – Dawid mógł wrócić do Polski!
Od tamtego czasu na terenie Czarnogóry cały czas trwały jeszcze postępowania sądowe z nowy wynajętym adwokatem i tłumaczem.
Ostatecznie ogłoszono, że sąd skazuje Dawida na bezwarunkowe 1roczne więzienie na terenie Czarnogóry, bez możliwości jakiegokolwiek już odwołania się.
Sprawa jest o tyle paradoksalna, że mając dowody, taśmy z nagraniami służb, które wydają rozkaz o rozpaleniu ognia – Dawid jest winny!!!
Świadkowie, którzy byli powołani (osoby niezwiązane ze służbami ratunkowymi) na rozprawę nie byli uznani przez sąd za wiarygodnych!!! "Po prostu kłamali by wyciągnąć Dawida na wolność"
ISTNY ABSURD!!!
Dzięki pomocy telewizji TVP i Wspaniałych Ludzi z programu "ALARM" kolejny raz sprawa zobaczyła światło dzienne i jest kontynuacją programu:
OBSERWATOR ---> https://vod.tvp.pl/video/obserwator,26102017,34286040?fbclid=IwAR2wGQWNN0LNcZxsUTv0egDIGKc-0Rh_zXpOlvafiNPbcI_dKuXdECyEN9E
Dawid był pracownikiem Oratorium Salezjańskiego w Oświęcimiu.
Organizował wiele zajęć dla dzieci i młodzieży na jego terenie.
Od października 2018 miał rozpocząć kolejny rok studiów na katowickim ASP na wydziale malarstwa- udało się to z opóźnieniem. Udziela się wolontaryjnie i społecznie na przeróżnych akcjach na terenie Chełmka i okolic.
Po powrocie do kraju założył z mieszkańcami Chełmka oraz okolić Niezależną Grupę Teatralną, która wystawiła do tej pory już kilka przedstawień.
Z całego serca prosimy Was o pomocSerdecznie dziękujemy za wszystko
RODZINA DAWIDA
tel do kontaktu:
Mama Dawida- Krystyna Bisaga-Szydło 504185725
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
:)
Daria i Dawid trzymam kciuki za dobre zakończenie tej sprawy. Przesyłam pozdrowienia