id: dm8rp3

Ochrona zdrowia i leczenie

Ochrona zdrowia i leczenie

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 159 253 zrzutki i zebrali 1 203 919 826 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Madzia. Jestem wyczekanym aniołkiem rodziców, tak jak i moja siostra bliźniaczka, Milenka. Niestety mam chorą nóżkę, wrodzoną stópkę końsko-szpotawą prawą. Od drugiego miesiąca życia zakładano mi wielokrotnie gipsy, które miały skorygować szpotawe ustawienie stopy. W międzyczasie dwukrotnie nacięto mi ścięgno Achillesa, aby skorygować końskie ustawienie pięty (Tenotomia). Jednak wciąż miałam bruzdę na podeszwie stópki. Znowu musiałam iść do szpitala (pomimo iż byłam już w różnych szpitalach wielokrotnie z powodu problemów trawiennych, słabego przybierania na wadze, częstych infekcji), aby uwolniono mój tylny staw skokowy. I wciąż po zabiegu byłam unieruchomiona w gipsie. Następnie rodzice musieli mi zakładać szynę na 23 godziny na dobę. A ja wciąż byłam unieruchomiona... W szynie mogłam jedynie raczkować, a ja przecież chciałam chodzić, biegać, skakać jak moja siostrzyczka Milenka. Kiedy w końcu zaczęłam chodzić, miało już być dobrze... Niestety wada wróciła, pomimo ciągłych zmian gipsów, trzech zabiegów, ogromnej ilości czasu i pieniędzy, przeznaczonych na moje leczenie, długiej, bolesnej rehabilitacji. Stópka zamiast robić się prosta znowu ucieka mi do środka, jest też krótsza o 2 cm od drugiej, a łydka chorej nóżki jest cieńsza w obwodzie o ok. 2 cm od zdrowej. Moi kochani rodzice zrobili i zrobią wszystko, by zapewnić mi jak najlepsze leczenie. Moją ostatnią nadzieją na życie bez bólu z prostą stopą jest dr Christof Radler z Wiednia w Austrii (lekarz akredytowany przy Ponseti International Association, trener metody Ponsetiego wśród lekarzy na całym świecie). Pan doktor powiedział mi, że znowu muszę być unieruchomiona w szynie, bo moja poprzednia szyna nie pomagała mi. Próbuję być dzielna, ale często dokucza mi jeszcze wysoki refluks żołądkowo-przełykowy i neutropenia (muszę często spożywać posiłki, w małych ilościach, obiad zjadam nawet w ciągu dwóch godzin, piję mleko bez laktozy, często miewam infekcje). Moi kochani rodzice próbują wszystkiego, łącznie z długą, kosztowną bolesną rehabilitacją, abym nie musiała iść znowu do szpitala, tym razem w Austrii, na kolejną ogromnie kosztowną operację przemieszczenia ścięgien. Chcę normalnie chodzić na zdrowej prostej stópce, chcę skakać, tańczyć, biegać z moją siostrzyczką Milenką. Koszty leczenia i rehabilitacji są jednak ogromne, dlatego proszę Cię o pomoc dla mnie (mój tata stracił pracę ze względu na stan swojego zdrowia, czeka go kolejna operacja kręgosłupa). Z całego serca dziękuję za jakąkolwiek formę pomocy.

Pomóc mi można dokonując wpłaty na konto:

FUNDACJA DZIECIOM „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa Alior Bank 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 Tytułem: 31764 GRABARCZYK MAGDALENA – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Można też przekazać 1% podatku. Wystarczy w rozliczeniu rocznym wpisać: KRS 0000037904, a w polu „INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE”: 31764 GRABARCZYK MAGDALENA

Szanowni Darczyńcy, prosimy o wyrażenie zgody w formularzu PIT na przekazanie swoich danych organizacji pożytku publicznego.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Nikt nie zdążył wpłacić..

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!