To nie tak miało być. Tej zbiórki miało nie być. Gosia nie zwykła prosić o pomoc, wiedziała, że ktoś może być bardziej potrzebujący. Gosia walczyła do końca w otoczeniu najbliższych wspierających ją osób, dzielnie znosząc trudy choroby nowotworowej i jej kolejne przerzuty. Diagnozę - rak piersi – Gosia wzięła na chłodno. Zakasała rękawy i podjęła się leczenia zgodnie z zaleceniami lekarzy. Chemioterapia, operacja, radioterapia, a to wszystko przeplatane obowiązkami mamy i pracy zawodowej. Wszyscy cieszyliśmy się, gdy miała na dobre wrócić do biura. W jej pokoju w pracy do dzisiaj wisi dekoracja z tej okazji. Nasza radość nie potrwała długo, bo po kilku tygodniach pojawiły się objawy pierwszego przerzutu do mózgu. Kolejna walka – radioterapia, chemioterapia. Kolejne przerzuty nie dawały wytchnienia i odpoczynku oraz pogarszały codzienne funkcjonowanie Gosi. W sytuacji gdy dla Gosi nie ma już ratunku i jedynym leczeniem, które otrzymuje to środki uśmierzające ból, chcemy wesprzeć jej Synka, dla którego chciała żyć i podjęła walkę z niezwykle agresywnym przeciwnikiem. Przed jej 8-letnim Synkiem Erykiem jeszcze całe życie, które już zawsze będzie naznaczone śmiertelną chorobą mamy. Wiemy, że Eryk pozostanie pod opieką kochającego Taty, który zadba o niego najlepiej, jak potrafi. Niemniej jednak przed nimi ciężkie chwile układania nowej rzeczywistości we Dwóch. Poprzez to wsparcie finansowe chcielibyśmy sprawić, aby w dalszym życiu miał jak najmniej zmartwień i mógł spełniać swoje marzenia.
Pieniądze zebrane w ramach tej zrzutki zostaną wpłacone na specjalnie utworzone konto bankowe Eryka, którym będzie mógł zarządzać po ukończeniu 18. roku życia.
Rodzina i przyjaciele Gosi
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.