Panią Marzenkę poznałam przez kociaki. Ktoś na teren mojej firmy podrzucił 6 maleńkich kotków , ledwo to samo zaczęło jeść, cudne żywe , psotne jak to male kociaki. Groziło im niebezpieczeństwo,wózki widłowe , tartak. Jako jedyna pomogła, zabrała koty do siebie zaopiekowała się, dała dom tymczasowy.Dlatego postanowiłam jej pomóc , za jej niezwykłą wrażliwość i serce . Zauważyłam że Ci do maja najmniej , dają z siebie najwięcej . Pani Marzena utrzymuje się malarstwa i decoupage . Jest osobą bardzo schorowaną i na tyle na ile zdrowie jej pozwala na tyle maluje i tworzy. Pani Marzena potrzebuje okularów które kosztują około 1500 zł , dla niej to kosmos pieniądze nie do zdobycia.i bez okularów grozi jej utrata wzroku całkowita Kotki które są u niej i chorują ,zawozi do weterynarza, a że nie ma pieniędzy odpracowywuje swoje długi w gabinecie , pomagając przy drobnych pracach .

Bardzo proszę ludzi dobrej woli o grosik , każda złotówka ma znaczenie ., te pieniązki to być albo nie być dla p. Marzenki.

z góry dziękuje za każdy grosik