Drodzy Przyjaciele i Miłośnicy zwierząt!

W tych ciężkich (dla nas wszystkich) czasach zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie w ratowaniu życia mojego podopiecznego.

Wierny i przyjacielski kocur rasy "Sfinks" - Rysiek, kiedyś zawsze pełen energii i chęci do psot, od jakiegoś czasu choruje. Mimo wszelkich starań i dużej ilości lekarstw, ostatnio jego stan zdrowia drastycznie się pogorszył. Czeka go nefrektomia, czyli usunięcie nerki, która to jest jedyną możliwością uratowania mu życia. Związane z tym koszta przekraczają jednak kilkukrotnie moje możliwości finansowe, a serce mi pęka patrząc jak umiera na moich oczach.

Mimo początkowych oporów, zdecydowałam się "schować swoją dumę do kieszeni" dla wyższego celu. Dlatego dziś proszę o pomoc wszystkich, którzy rozumieją, jak ważny dla człowieka jest jego pupil i wszystkich, którzy są w stanie wczuć się w moją sytuację. Liczy się każda złotówka. Wierzę, że razem możemy uratować Ryśka.

Ludziom o dobrym sercu z góry z całego serca dziękuję.

Monika