Nigdy nie pomyślałabym, że będę zmuszona coś takiego pisać...

Pożar, który rozegrał się z 3.07.2025 na 4.07.2025 w Ząbkach na ulicy Powstańców, odebrał mojej Mamie jedyny dach nad głową..

W jednej chwili, życie Naszej rodziny zmieniło się nie do poznania...

a miał być to spokojny, piękny i upalny wakacyjny dzień... upalny był... bardzo.

Pożar, który wybuchł w bloku mojej Mamy, zniszczył życie wielu rodzin.

Spłonęła większa część dachu i poddasze, instalacje zostały doszczętnie zniszczone, ściany są przesiąknięte dymem i wodą.

Nie ma dokąd wracać.

Mama stała, a my razem z Nią i patrzyliśmy jak płonie Jej cały dobytek.

Straciła wyposażenie, odzież, meble, sprzęty i podstawowe rzeczy codziennego użytku.

Choć ogień nie strawił doszczętnie bloku, to uległ on tak dużym zniszczeniom, że budynek nie nadaje się do zamieszkania.

Wymaga kapitalnego remontu, choć najprawdopodobniej będzie do rozbiórki.

Moja Mama wyszła z mieszkania tak jak stała, zabierając tylko swoje zwierzęta.

W garażu w bloku, został również samochód, który służył do pracy, a w nim towar, którym handlowała.

W drugim garażu (również w tym bloku) została reszta towaru.

Mama nawet nie ma możliwości powrotu do pracy i "odkucia" się chociaż w minimalnym stopniu.

Dziś jesteśmy zdani na pomoc innych i na Wasze dobre serca ❤️

Prosimy o wsparcie tej zbiórki – każda złotówka pomoże mojej Mamie, która jest w złym stanie psychicznym zacząć życie od nowa i przywrócić choć trochę normalności.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij tę zrzutkę.

To również ogromna pomoc.

Z góry dziękuje w imieniu swoim i Mamy za każdy gest solidarności i wsparcia ❤️