Mówią, ze nieszczęścia chodzą parami. Dokładnie przekonaliśmy się, ze to powiedzenie jest prawdziwe.

Parę dni temu zostaliśmy poproszeni o pomoc w opiece nad znalezioną młodą kocicą trikolorką. Miała problemy z poruszaniem. Umówiliśmy wizytę u weterynarza, żeby ją zdiagnozować. Tego samego dnia, kiedy wizyta miała się odbyć, osoba z naszej fundacji znalazła przy drodze, w rowie, leżąca w śniegu w stanie hipotermii, malutką kociczkę, również trikolorkę.

Kocice były w jednej klinice, w zasadzie jedna po drugiej. Co się okazało? Obydwie mają taki sam uraz! Obydwie mają zwichnięcie stawu biodrowego i obydwie czeka taka sama operacja, czyli resekcja głowy kości udowej.

Pierwsza na zabieg będzie skierowana Karolinka, czyli starsza kotka ( znaleziona wcześniej), młodsza kocica wyciągnięta ze śniegu w rowie (dostała wdzięczne imię Barbie) musi ustabilizować się do czasu zabiegu. Spędziła ponad dobę na hospitalizacji, teraz w domu tymczasowym przyjmuje antybiotyk, gdyż niestety oprócz urazu jest mocno przeziębiona.

Pierwszy zabieg mamy umówiony na 15 stycznia, drugi na 19 stycznia. Mamy niewiele czasu na zebranie kwoty, każdy zabieg to niemały koszt, a do tego doszły nam już koszty badań, wielu zdjęć RTG, hospitalizacji, testów FIV i FeLV itd.

Prosimy Was w imieniu tych kociczek o wsparcie.

Razem możemy więcej!

Fundacja Na Rzecz Zwierząt Obok Nas