Drodzy przyjaciele!

Nazywam się Teresa Borowiec, mam 84 lata, jestem emerytowaną nauczycielką i w Kołobrzegu przy ul. Dworcowej mieszkam od 1957 roku. 12 września tego roku zdarzyło się nieszczęście - wybuch gazu w mieszkaniu sąsiada. Możecie zobaczyć relacje o tym zdarzeniu na wielu portalach Kołobrzeskich i krajowych. Zdjęcia załączone do opisu pokazują jak wyglądało moje mieszkanie po wybuchu. Zniszczony został duży pokój bo w wyniku eksplozji ściana działowa zawaliła się do wewnątrz. Pozostałe pomieszczenia tj. sypialnia, kuchnia i łazienka zostały zniszczone przez ogień i dym. Niestety na dodatek okazało się, że nie miałam w tym momencie opłaconego ubezpieczenia mieszkania. Do tej pory z pomocą rodziny udało się usunąć zniszczone rzeczy i uprzątnąć mieszkanie. Obecnie mieszkam w mieszkaniu przyjciółki dzięki jej ogromnej uprzejmości. Chciałabym wrócić do siebie, ale gdy widzę skutki wybuchu, nie mogę opanować emocji - trauma dalej mi towarzyszy. Póki co, ze względu na ograniczone możliwości finansowe, własnymi siłami czyścimy pozostałości sadzy i przygotowujemy się do remontu.

Jeśli możesz pomóc, to będę bardzo wdzięczna za każdy datek - umożliwi to przyspieszenie prac, tak abym mogła wrócić do swojego domu.

Dziękuję serdecznie za Twoje wsparcie!