PROŚBA O POMOC W WYKARMIENIU PSÓW, KTÓRE ZOSTAŁY PO ŚMIETCI PANA LESZKA.

Zwracam się z ogromną prośbą o pomoc finansową w zakupie karmy suchej dla 8 psów ( było ponad 30), które nadal nie znalazły pomocy i mieszkają na posesji. Zostało zaledwie parę worków w ogromnej ilości, którą podarowało schronisko i osoby prywatne. Wszystkie psy nie mają podszerstka, a że jako wychowane w "biedzie" jedzą o wiele więcej niż w porze letniej. Zjadają ponad 6 kg karmy, obficie skropionej olejem. Niestety okazało się, że nie udało mi się wyłapać wszystkich suczek i czekała mnie niespodzianka gdy pojechałam karmić towarzystwo. W stodole, głęboko ukryty siedział sobie malutki, taki może 3 tygodniowy szczeniaczek i głośno krzyczał . Jest tylko jeden, szukakalam, nawolywakam. Brak. Wiem już, która to mama. Nie będzie problemu z odłowieniem jest problem z miejscem. Jest coraz zimniej. Mam nadzieję, że przeżyją.

Wszystkich zainteresowanych pomocą zapraszam na zrzutkę, wpłaty na konto ( podam na priv), lub zakup karmy I przesłanie na mój adres ( podam na priv).

Więcej informacji proszę dzwonić 504 113 053 lub pisać. Dziękuję