Maciuś został odłowiony 9 kwietnia w środę jako trzeci z łapanych przez mnie kotów 🙏🏻

historia Maciusia tak w skrócie; był widywany i kilka lat wcześniej ale przemykał niezauważalny, nikt nie wiedział czy jest czyjś 🐾

🔝 tego dnia wszedł do klatki tak po prostu jakby go wszystkie zmysły zawiodły.

Tego samego dnia przeszedł zabieg kastracji a następnego dnia miał zostać wypuszczony w miejsce bytowania ( niestety nikt nie wyraził jakiejkolwiek chęci pomocy zaoferowania domu jakiejkolwiek kici z tego miejscach)

🔝 zdecydowałam się pomóc wcześniej 4 kotom z tego miejsca 🙏🏻 i postanowiłam dać szansę jeszcze jemu ( tym samym moje możliwości na długie tygodnie się wyczerpały )

Maciuś był bardzo spokojny 🙏🏻

przed wczoraj postanowiliśmy go zabrać do weterynarza bo nie podobało nam się jego zachowanie ( zrobiliśmy wiele badań ) i dalej diagnozujemy - został zaopatrzony w antybiotyk i leki. Dziś dojechała karma specjalistyczna 🙏🏻

na razie niewiele wiemy poza tym, że nerki i trzustka nie są ok ale przyczyn może być wiele.

zostały mu też usunięte zęby, które na pewno utrudniały mu jedzenie.

Maciuś dostanie wszystko co niezbędne i jeśli nie będzie to nic poważnego powalczymy o chłopaka 💙 nie wróci na ulicę 💙

a Wy trzymajcie kciuki

dziękuje w imieniu Maciusia

P.s. obecny paragon tylko na Maciusia to 750 zł.