Pekińczyk z nowotworem jądra potrzebuje pomocy!
Pekińczyk z nowotworem jądra potrzebuje pomocy!
Nasi użytkownicy założyli 1 238 697 zrzutek i zebrali 1 383 795 408 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pod naszą opiekę dość nieoczekiwanie trafił nowy podopieczny. Dostałyśmy informację o psie w typie pekińczyka, który nie był w najlepszym stanie. Okazało się, że właściciele nie są w stanie się nim odpowiednio zająć i przekazali go nam. Nie miałyśmy w planach brania kolejnego zwierzaka, bo jesteśmy strasznie zadłużone, ale w tym przypadku wiedziałyśmy, że pies potrzebuje pilnej pomocy.
Pies został od razu umówiony do weterynarza, gdzie miał wykonane niezbędne badania.
Myślałyśmy, że chłopak ma problemy z powodu przepukliny, ale szybko się okazało, że ten duży guz to nowotwór jądra. Chłopak jest obustronnym wnętrem, nie został wykastrowany i mamy niestety tego efekt. Wyłysienia, które ma na całym ciele są zapewne efektem właśnie nowotworu. Pimpek miał zrobione badania krwi, które okazały się być w porządku biorąc pod uwagę jego ogólny stan. Miał zrobione USG, na szczęście nie widać na nim żadnych przerzutów. Okazało się jednak, że trzeba będzie jeszcze zbadać jego mocz, ponieważ ma piasek w pęcherzu. Oczywiście prostata jest powiększona, ale to nic dziwnego biorąc pod uwagę nowotwór jądra. Nie udało się jednak obejrzeć dokładnie wątroby, ponieważ reagował bólowo – będziemy to kontrolować. Konieczna będzie też kontrolna wizyta u kardiologa. Chłopak ma dodatkowo problemy przy wypróżnianiu się, ale to również powinno ustąpić po operacji.
Pimpek mimo stanu zdrowia jest cudownym i kochanym psiakiem. Od razu znalazł miejsce na łóżku, zaprzyjaźnił się z psami, nie ma problemów z kotami (choć potrafi je odgonić od miski). Dopiero lepiej się poznajemy i będziemy w stanie napisać coś więcej jak już trochę u nas pobędzie, ale na tę chwilę to słodki i wesoły psiak.
Operację Pimpka zaplanowano na najbliższy poniedziałek. Nie chcemy czekać, ponieważ guz mu ciąży, powoduje kłopoty z wypróżnianiem się i stanowi ryzyko dalszych problemów ze zdrowiem i ewentualnych przerzutów. W czasie operacji chłopak będzie miał również usunięte drugie jądro, które również nie zeszło.
Nasza sytuacja finansowa jest aktualnie bardzo kiepska. Zadłużone jesteśmy praktycznie zawsze, ale przy aktualnym wzroście cen jest coraz gorzej, aktualnie brakuje nam stale kilkunastu tysięcy, by móc opłacić wszystkie zaległe faktury. Każdy nowy podopieczny powiększa nam dług. Pimpek jednak zasługuje na pomoc i dlatego musimy działać od razu. Będziemy wdzięczne za każde wsparcie. Każda złotówka ma znaczenie! Dziękujemy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!