Od lat pomagamy bezdomniakom z Podlasia. Ten teren to studnia bez dna, zagłębie bezdomności. Nie ważne ile zwierząt stamtąd zabierzesz, za chwilę pojawiają się kolejne i kolejne.

Nie mamy gdzie ich przyjmować, ba- często nie ma nawet jak zabezpieczyć ich awaryjnie na miejscu, tak by uchronić je przed złym losem czy schroniskiem o złej sławie. Czasem tutaj decydują godziny...

Ale w końcu pojawiła się szansa na pomoc dla bezdomniaków z Podlasia! Mamy możliwość postawienia kojca na zabezpieczonym terenie, u osoby która od lat pomaga zwierzętom i ma wiedzę w tym zakresie. To ogromna szansa dla psów z Podlasia! Bezpieczne schronienie na czas szukania DT i DS w okolicach Warszawy.

Nie mamy jednak środków na ten cel, a kojec- już z porządniejszego tworzywa to koszt przekraczający znacznie nasze możliwości :(

Mamy kilkanaście psów w hotelach, gromadę kotów oraz zwierząt w DT, w tym psie staruszki przyjmujące często kosztowne leki.

Nie stać nas na kolejne wydatki, a sprawa jest pilna, bo za moment znów rozdzwonią się telefony :( Listopad i grudzień to bardzo pracowity czas dla wolontariuszy, ludzie często robią sobie "porządki", jeśli tylko jeszcze można nazwać ich ludźmi :/

Trafiały już do nas zwierzaki znalezione na polach, w lesie, w rowie, w pustostanach :(

Cel zbiórki to 2200, za tyle można kupić już w miarę porządny kojec, kojec który może posłużyć bezdomniakom na lata. Bez pomocy jednak nie ma szans na jego zakup :( Będziemy ogromnie wdzięczne za każde wsparcie na ten cel, choćby symboliczną złotówką !