Stanley jest psim starszym panem, uratowanym z rumuńskiej ulicy. Do Wielkiej Brytanii przyleciał z poważną infekcją zębów i dziąseł oraz przerostem prostaty i krwią w moczu. Po zabiegu kastracji, zwalczeniu infekcji i usunięciu kilkunastu zębów, jakość życia Stanleya poprawiła sie o 100 procent. Jest wspaniałym, delikatnym olbrzymem, kochającym spacery i ludzi z przysmakami w kieszeni. Niestety, od paru tygodni Stanley kicha i wypływa mu z nosa gęsta wydzielina. Weterynarz chce zrobić wymaz, prześwietlić zatoki i przy okazji jak Stanley będzie uśpiony, chce sprawdzić czy nic się nie dzieje złego w okolicach podbrzusza. Obecne problemy ze zdrowiem mogą mieć związek z infekcją zębów, którą zwalczyliśmy 5 miesięcy temu. Cena całego zabiegu jest bardzo wysoka. Cieżko jest mi pokryć koszt leczenia, dlatego proszę o wsparcie. Nawet to najmniejsze. Stanley nie jest najmłodszym psem, ale mam nadzieję, że bedzie cieszył się dobrym życiem jeszcze przez jakiś czas. Dziekujemy z góry za Wasze wielkie serducha.