Pomóż zakończyć KOCI DRAMAT NA WSI i walczyć z PANLEUKOPENIĄ.
Pomóż zakończyć KOCI DRAMAT NA WSI i walczyć z PANLEUKOPENIĄ.
Nasi użytkownicy założyli 1 226 309 zrzutek i zebrali 1 348 434 727 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
-
Niestety druga kotka przegrała walkę z panleukopenią. Trzy koty (Oczko, Diabeł, syn Brytki) walczą o życie. Kilkudniowe leczenie wyniosło 1 004 zł. Łączny koszt opieki tych kociaków opiewa na kwotę 3 106 zł. Za chwilę nie będę miała za co leczyć tych kotów, nie wspominając tych, które jeszcze czekają na wiosce.Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Wierzę w ludzi o dobrych sercach. Ich dalszy los zależy tylko od Was. Nie mam pieniędzy, aby im pomóc. Część kotów mogę wykastrować z gminnych środków, ale kastracja to jedo, a leczenie i utrzymanie to drugie.
Nigdy w życiu nie widziałam tylu kotów potrzebujących pomocy.
To stado bytuje na podwórku karmicielki w małej wsi Przystawy w gminie Grzmiąca (woj. zachodniopomorskie). Przy innych domostwach w tej wsi(a jest ich bardzo mało) jest podobna ilość kotów😩
Koty dokarmia 80-cio letnia kobieta, której pomaga sąsiadka. Ilość kotów chorych i potwornie głodnych jest przerażająca i przytłaczająca.
Na zdjęciu poniżej jest część kotów z domostw obok.
4 koty były już wcześniej kastrowane ze środków gminy. Najważniejsze jest teraz wyleczyć i wykastrować wszystkie pozostałe oraz zapewnić chociaż częściowy pokarm.
15 kotów dokarmianych jest tylko na tym podwórku…, a kotów na wsi jest znacznie WIĘCEJ!, które również potrzebują pomocy.
Zaryzykowałam i zabrałam je do siebie, choć nie mam już dosłownie grosza przy duszy. Dzisiejszą wizytę w lecznicy 12.12.21 musiałam wziąć „na zeszyt”😔
Błagam, nie zostawiajcie mnie sami.
Rozliczam się z każdej złotówki, potrzeby ograniczam do minimum.
To część kotów, które są już u mnie:
Jeden z zabranych kotów ma do usunięcia jedno oko.
Ten kot wygląda bardzo źle. Koniecznie trzeba będzie wykonać testy na FiV/FeLV.
Tą malutką kicię również zabrałam do siebie na leczenie. Okazała się bardzo miziastą kotką.
Oprócz mojego inwalidztwa ograniczają mnie tylko i wyłącznie pieniądze😔 To bardzo przykre, że pomimo szczerych chęci nie jestem w stanie sama im pomóc. Dlategi zwracam się do Was o pomoc.
Proszę, pomóżcie mi je wyleczyć, odpchlić, odrobaczyć, nakarmić i utrzymać na czas pobytu na moim Kocim Kawałku Podłogi. Niektórym mogłabym szukać domu, ale najpierw trzeba je odpowiednio przygotować, ALE NIE MAM ZA CO😩
….
Pare słów o mnie.
Nazywam się Izabela Jakubowska i jestem społecznym opiekunem dla bezdomnych kotów z gminy Bobolice, woj. zachodniopomorskim.
Prowadzę dom tymczasowy KOCI KAWAŁEK LEPSZEGO ŻYCIA.
Zwierzęta od zawsze były wokół mnie i zawsze staram się pomagać tym, które potrzebują opieki.Jestem osobą poruszająca się na wózku inwalidzkim i nawet on nie zniechęcił mnie do pomagania zwierzętom.
Co robię??
Na własną rękę leczę, karmię, sterylizuję i staram się zapewnić schronienie bezdomnym/wolno żyjącym kotom.Tym sposobem mieszka u mnie 15 kotów - wyciągnięte m.in. ze śmietników, działek i z ulicy. Problem bezdomności kotów wzrasta w zastraszającym tempie. Brak wcześniejszych sterylizacji dzikich kotów, brak ludzkiej odpowiedzialności doprowadziło do dramatu. Od trzech lat systematycznie sterylizuję koty wolno bytujące (program gminny) i mimo, że gmina sumiennie ten program realizuje, to budżet na leczenie jest bardzo ograniczony.
kontakt: + 48 603 519 864, oraz
https://www.facebook.com/kocikawaleklepszegozycia/
https://www.facebook.com/izabela.jakubowska.18
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dla Brytki😘