ochani potrzebuje pomocy bo już ręce opadają a kasa na leczenie się kończy.

Moja kochana podróba huskego od jakiegoś czasu mam dość mocy katar. Leci tylko z jednej dziurki. Czasem jest to tylko sama woda, czasem ropa a czasem jak widać na zdjęciu połączenie ropy i krwi. Byliśmy już z nim u kilku weterynarzy. Zaczęliśmy od swojego zaraz po tym jak zaczęła lecieć my ropa ale jeszcze nie było w niej krwi. Po badaniu powiedział ze to zapalenie górnych dróg oddechowych. Dostaliśmy leki. Pomogło na jakiś czas 

Po jakimś czasie w weekend zobaczyłam ze leci też krew. Przerażona Pojechałam z nim na pogotowie wet obejrzał go zajrzał mu do tego nosa. Nie postawił żadnej diagnozy. Stwierdził że trzeba wykonać badanie TK lub endoskopię żeby zobaczyć co sie dzieje. Powiedział ze moze tam byc jakieś ciało obce lub może być coś uszkodzone. Dostałam antybiotyk w końskiej dwace przeciw zaplane i zalecenie kontroli u swojego weta. 

Niestety nie stac mnie ani na badanie TK ani na endoskopię. Koszt samego badania 1000 zł plus pobyt pupila w szpitalu po badaniu. Na koniec poszłam znów do naszego weterynarza do którego trafiłam na samym końcu wykonał RTG żeby sprawdzić co jest nie tak. Po zdjęciu wyszło ze ma bardzo mocno osadzonego kła i to moze powodować takie problemy bo nachodzi prawie na zatoki i może je podrażniać. Dostałam witane K na wzmocnienie naczyń krwionośnych plus zalecenie ze w razie czego podawać lek przeciw zapalny pt PYRALGINA. Jednak problem jest nadal. Już nie wiem co robić a strasznie martwie sie o niego. Lupo to najwspanialszy pies na świecie.

Na koniec dodam ze latem piesek powochal miejsce gdzie ktoś musiał coś rzacego wylać bo od razu zaczął kichać krwią. Po pol godziny problem znikł i pojawił sie ponownie w nasilonym wydaniu zima 

Błagam o pomoc i wsparcie w leczeniu naszego kochanego Lupo