Kochani 

W niedzielę 12 maja w wyniku ogromnego pożaru, który pokazywały wszystkie stacje tv spłonęła firma i miejsce pracy mojej siostry. Miejsce pracy, ale też drugi dom, w którym spędzała całe dnie i każdy weekend.

Wystarczyło kilkanaście minut, aby zniknął w ogniu dorobek jej 14 lat pracy. Z firmy kosmetycznej nie zostało NIC, spłonął cały towar, wszystko. 💔 Pozostał strach, jak teraz żyć i zacząć od zera?

Szok, bezsilność, niedowierzanie, a później tylko ogromny ból i rozpacz. 🥺

Moja siostra w tej chwili przebywa w szpitalu. Przeszła silne załamanie nerwowe.

W tym ogromnym nieszczęściu i tragedii jest światełko w tunelu ponieważ obiekt Marywilska 44 ma zostać odbudowany. 

Dlatego potrzebna jest Wasza pomoc jak nigdy wcześniej, aby klienci mieli do czego wrócić by pomóc jej odbudować całe wyposażenie i stanąć na nogi.

Każdy gest dobrej woli jest ważny, każda najdrobniejsza wpłata jest jak powietrze bo przynosi nadzieję na nowy początek.

Dziękuję za każde wsparcie i zaangażowanie.

Ilona Zyzik