Misiek obchodził w maju swoje pierwsze urodzinki.

8 sierpnia miał być kolejnym pięknym dniem.

Jednak los chciał inaczej ..

Zacznę od początku, Biszkoptowy słodziak w którym zakochałam się od pierwszego zdjęcia o którym marzyłam , zawsze chętny do zabawy , biegania ze swoim przyszywanym bratem , wyrywający się pierwszy do jedzenia , a zarazem wszystkożerny , wykastrowany , wolny od jakichkolwiek chorób , zdrowy , książkowy „ chłopiec „ , nagle z dnia na dzień przestał jeść , bawić się , chował się w trawie , unikał kontaktu z domownikami , praktycznie cały czas leżał i był smutny.

Sierpień nie był naszym miesiącem .

Diagnoza okazała się śmiertelnym wyrokiem dla naszego członka rodziny z którym musimy się zmierzyć ! Żółtaczka oraz Wirusowe zapalenie otrzewnej czyli koci koronawirus , który zmutował w jego organizmie .

Obie te choroby są bardzo trudne do wyleczenia i wymagają kosztownego leczenia oraz specjalistycznej opieki weterynaryjnej .

Mój Świat zawalił się w ciągu sekundy !

Niestety , koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe.

Przed Nami ciężkie 84 dni walki.

Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie !

Każda, nawet najmniejsza kwota , może pomóc w zapewnieniu szansy na powrót do zdrowia .

On musi wygrać z tą straszną chorobą !

Jeśli możecie , proszę o wsparcie naszej zbiórki lub o jej udostępnienie.

Wierzę, że razem możemy dać Miśkowi szansę na długie i szczęśliwe życie .

Dziękuję Wam z całego serca za wszelką pomoc i wsparcie. ♥️

Pamiętaj ! Dobro wraca ! 🫶💖

Aneta

www.curefip.com