Historia Simby zaczyna się nocą wrześniową w 2020 roku. Późno wieczorem wracałam z przystanku do domu gdy usłyszałam przeraźliwe krzyki, piszczenie dobiegające po drugiej stronie ulicy.

Od razu zareagowałam maleństwo leżał w trawie zupełnie sam, mógł mieć około miesiąca. Był bardzo głodny, przerażony i zapchlony. Zabrałam go bez wahania do domu w którym już są dwa inne koty Mgiełka i Wafik.

Simba został zaopiekowany i zaopatrzony w pakiet zdrowotny łącznie z kastracją. Kotek jest niewychodzący.

Po kilku miesiącach Simba nagle zachorował. Zaczęło się od ślinotoku, drgawek wysokiej temperatury. Trafił do szpitala na badania gdzie okazało się, że ma dużą anemię a jej przyczyną była Mykoplazma. Przeszedł przez długą miesięczną antybiotykoterapie. Udało się zwalczyć bakterie.

Po niecałym roku Simba kolejny raz nagle zachorował. Dostał wysokiej gorączki, nie jadł, nie pił, wystąpiły drżenia łapek i głowy. Wyniki badań wysokie ALT, AST a USG i cytologia potwierdziły zwyrodnienie miąższu wątroby.

Uszkodzenie wątroby jest nieuleczalne najprawdopodobniej wystąpiło po długiej antybiotykoterapii przeciwko Mykoplazmie.

Aby wyniki nie pogarszały się i mógł żyć w zdrowiu musi do końca życia zażywać Hepatiale Forte Advance, Karma hepatoprotekcyjna, stała kontrola co pół roku badania krwi, USG wątroby i co roku kardiolog Echo serca.

Roczny koszt jego zdrowia wynosi :

420 zł - tabletki

890 zł - karma

500 zł - wizyty kontrolne krew, USG

250 zł - kardiolog

Dodatkowo szczepienia FelV, odrobaczanie.

W domu jak już wspomniałam mam dwa jeszcze inne koty, które są w pełni zdrowe 6-letnia Mgiełka i 5-latni Wafik.

Jak dotąd zapewniłam koszta leczenia szpitalnego, karmy, leków Simbie.

W domu mam niepełnosprawną siostrę, która choruje na Dystrofie mięśniową wszystkie pieniądze staramy się wykorzystać, aby jej stan się nie pogarszał.Wymaga stałej rehabilitacji, wizyt lekarskich, sprzętu. Koszt samej rehabilitacji wynosi 25 tysięcy na miesiąc.

Bardzo proszę o pomoc aby zapewnić Simbie wszystko co potrzebne przynajmniej na pół roku leczenia resztę sama opłacę.

Dziękuję z góry każdemu dobremu sercu za każdą kwotę❤️ byłaby to ogromna pomoc. Kocham Simbe całym sercem długo walczyłam o jego zdrowie nie wyobrażam sobie bez niego życia.

Osobiście Simba jest bardzo krzykliwym, gadatliwym kotem, przyjaznym wniósł pozostałym kotom dużo energii i ogromnej ciekawości do życia. 💕❣️