Witam serdecznie. Nazywam się Sebastian i w tym roku kończę 20 lat. Jestem osobą transpłciową i zawsze staram się z nadzieją patrzeć w kierunku przyszłości, jednak balast na mojej klatce piersiowej zdecydowanie ciągnie mnie w dół, pozbawiając codziennej radości. Piersi sprawiają mi dużo problemów, zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Ból pleców staje się coraz silniejszy, ponieważ dużo się garbię, aby je ukryć. Nie poznaję osoby, którą widzę w lustrze. Proszę o pomoc na lepszy start w dorosłe życie. Zbieram na mastektomię, czyli operację plastyczną usunięcia piersi. Chcę się ich pozbyć, aby finalnie zakończyć etap życia, z którym już nigdy nie chcę i nie będę się utożsamiać. Po operacji będę mógł zacząć erę rozwoju i miłości do samego siebie. Oczywiście nie jest to pierwszy krok, który stawiam jako osoba transpłciowa. Dzięki wsparciu mojej mamy przyjmuję testosteron już prawie trzy lata. Jednak to nie wystarczy. Operacja znacznie przyśpieszy odnalezienie się we własnej skórze, bym mógł poczuć się jak prawdziwy ja. Mogę liczyć na wsparcie wielu wspaniałych ludzi i wiem, że będą mi towarzyszyć w przemianie. Niestety taka operacja jest kosztowna i sam nie jestem w stanie jej w pełni sfinansować, dlatego proszę o wsparcie również Ciebie. Będę wdzięczny za każdą najmniejszą pomoc, każdą złotówkę, która przybliży mnie do mojego celu. Wierzę, że wspólnymi siłami możemy uczynić świat lepszym, dla każdego, niezależnie od tego, kim jest i w co wierzy. Nie przy wszystkich czuję się tak komfortowo. Zbyt często spotykam się z krzywym spojrzeniem nieznajomych, próbujących wywnioskować moją faktyczną płeć. Okazanie dowodu lub kupowanie biletu online sprawia mi dyskomfort, ponieważ osoba, która widnieje na tym kawałku plastiku i dane, które muszę wpisać w formularzu, to nie jestem ja. Po operacji odzyskam tożsamość i pewność siebie. Z góry dziękuje za pomoc i przesyłam wyrazy miłości! Sebastian