Wyrzucony na śmietnik 'popsuty kotek' zbiera na operację!

Kofi został wyrzucony na śmietnik w domku jednorodzinnym mieszczącym się przy mało uczęszczanej ulicy. Miał ogromnego farta że ktoś go znalazł przed wywozem śmieci... A w takich okolicznościach przyrody szanse na to były małe...

Można tylko się domyślać że powodem wyrzucenia go do śmieci były to że jest 'popsuty'... Kofi jak widać na filmiku ma nie do końca sprawną jedną z łapek. Ogólnie był w niezłej formie pomijając bogate życie zewnętrzne i wewnętrzne...

Mały pojechał na konsultację do ortopedy. Okazało się że jest to wada wrodzona. Łapka nie do końca się wykształciła. Miał w niej jednak czucie, nie traktował jej jak coś obcego (i nie próbował odgryźć), nie uszkadzał jej sobie, podjęto więc decyzję o wstrzymaniu się z operacją. Fizjoterapeuta pokazał jak usztywniać łapkę i Kofi miał pojawić się na kontroli za dwa miesiące.

Usztywnianie przyniosło fajne rezultaty. Kofi chodził praktycznie normalnie na łapce, nie miał żadnych problemów. Do czasu. Kociak jak to kociak - rośnie. Znów zaczęło być gorzej :( W ubiegły wtorek Kofi był na kontroli u swojego ortopedy. Niestety okazało się że kości rosną nierówno. Jedna kość wyprzedza drugą. Konieczna jest więc operacja cyt. 'zamknięcia chrząstki wzrostowej kości promieniowej', aby kość łokciowa nadrobiła. Zabiegi takie wykonuje się u młodych zwierząt i Kofi powinien być operowany jak najszybciej. Niestety lada dzień jego ortopeda wyjeżdża na urlop więc albo uda się to zrobić w najbliższych dniach albo dopiero za miesiąc :( Czekamy na info z lecznicy. AKTUALIZACJA: operacja odbędzie się o 11.30 30.01.2019

Szacunkowy koszt operacji to 700-750zł, do tego koszt badania krwi przed zabiegiem. Co dalej okaże się po zabiegu.

Kofi jest oczywiście do adopcji :)

'popsuta' łaputka

rtg łapki

Oprócz tego że Kofi jest 'popsutym kotkiem' to jest też kotkiem niesamowicie żywiołowym :D Wszędzie go pełno, szaleje, biega, skacze, wspina się. Jest jak małe tornado ;) Niestety ma też jedną ogromną wadę, jest strasznym gryzoniem :(

Aktualnie tymczasuje u mojej mamy która niestety kompletnie nie potrafi nad nim zapanować i nauczyć go dobrych manier :( Ja natomiast za rzadko tam jestem żebym zadbała o jego dobre wychowanie... Osoba która zdecyduje się wziąć go pod swój dach będzie musiała się liczyć z tym że trzeba będzie ogarnąć to tornado ;)

Kofi jest odpchlony, odrobaczony, dwukrotnie zaszczepiony, testy fiv felv ujemne. Ma ok. 4,5 miesiąca

Obowiązuje wizyta przedadopcyjna i umowa.

Kofi szuka domu w Warszawie i okolicach, koniecznie z innym energicznym i cierpliwym kotem.

łapka po zabiegu, przy zmianie opatrunku

Kofik dogrzewany w inkubatorze po zabiegu