Tadzio ma 6 lat. Jest uroczym, radosnym króliczkiem. Tadeusza adoptowaliśmy w listopadzie. Jego poprzednia rodzina niestety nie była w stanie dłużej się nim zająć. 

Od początku pobytu zaniepokoiło nas intensywne łzawienie oczu, a czasami nawet wyciek ropny. 2 tygodnie po przyjeździe został wykastrowany, a na początku grudnia zwróciliśmy się do lecznicy "NOVET" w sprawie oka, gdzie zostało wykonane badanie RTG, po którym dowiedzieliśmy się, że w szczęce właściwie wszystko jest nie tak jak powinno i zostaliśmy skierowani do przychodni "REX" w Lublinie. Tam dokonano korekty zębów oraz została postawiona diagnoza, według której Tadeusz w szczęce ma do naprawy właściwie wszystko, potrzebne są minimum 3 operacje, około 1000 zł każda. Kanalik łzowo-nosowy jest prawdopodobnie całkowicie zrośnięty i nie będzie dało się tego naprawić. Jedna operacja (zakończona sukcesem) już za nami. Czeka go jeszcze 2 na zęby. Następna planowana na początek kwietnia.

Ostatnio badania wykazały osad w pęcherzu, który prawdopodobnie będzie trzeba wypłukać zabiegowo.

Tadzik nie jest w stanie jeść siana. Dożywotnio wymagał będzie wizyt i korekt stomatologicznych w klinice w Lublinie, do której będziemy dojeżdżać około 100 km. 

Poza tym, że jest dużym pechowcem, to z natury Tadzio jest wesołym, ciekawskim królikiem, który dzielnie znosi kolejne badania i zabiegi (poza jednorazowym incydentem- obsikaniem Pani Weterynarz ;)). 

Proszę o pomoc w opłaceniu najważniejszych zabiegów, gdyż taka kwota, w tak krótkim czasie jest dla nas dość ciężka do udźwignięcia. Późniejsze, regularne korekty ząbków i wizyty kontrolne jesteśmy w stanie mu zapewnić.

Z góry dziękuję!