id: e4b6wa

Apel Ukrainki o pomoc dla Rodziny z Mariupola! / Please Help my Family in Mariupol, Ukraine

Apel Ukrainki o pomoc dla Rodziny z Mariupola! / Please Help my Family in Mariupol, Ukraine

Aktualności10

  • 21.05.22.
     Moja młodsza siostra zmarła w Mariupolu 17 marca od bezpośredniego trafienia pociskiem w domu, zginęła pod gruzami w piwnicy domu...
     Mój brat, wojskowy, który służy w Azowie, był cały czas w Azowstal, teraz jest więźniem Rosjan. 
     
    Nie wiem, co dalej i jak dalej żyć… Jedyne, o co się teraz modlę, to żeby mój brat żył i miał się dobrze, a ja go stamtąd mogę szybko zabrać!
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Nigdy nie zbierałam środków na nic, wręcz przeciwnie. Inwestowałam i pomagałam tym, którzy tego potrzebowali, kiedy tylko było to możliwe. Nadszedł czas, aby poprosić o pomoc dla mnie...


Jestem Julia, mam 27 lat i jestem Ukrainką.

Od 4 lat pracuję w Polsce i zarabiam dla siebie i Rodziny. Powiem szczerze, że nigdy nie chciałam tu mieszkać. Przyjechałam do Polski, aby samemu się utrzymać i stanąć twardo na nogach. Dziś nie mogę już wrócić do domu, do mojego miasta rodzinnego – Mariupola. Zawsze marzyłam, że zarobię dużo pieniędzy w Polsce i kupię mały domek nad Morzem Azowskim na wybrzeżu. Tam właśnie znajduje się moje ukochane miasto.

 

Teraz zwracam się do was, koledzy – Polacy, przyjaciele, znajomi i pracownicy migrujący, tacy jak ja. Mariupol jest na granicy życia i śmierci. Pociski przelatują nad głowami cywilów, wybuchają bomby, strzelają karabiny maszynowe, giną kobiety i dzieci. Z powodu zrujnowanych domów ludzie nie mogą wyjść przez wiele dni, siedząc bez wody i jedzenia. Na niektórych obszarach nie ma prądu, wody, gazu i ciepła. Przebywają w zimnych piwnicach i schronach, w tym moja Rodzina… Straciłam ze wszystkimi kontakt 3 dni temu i nie wiem co się z nimi dzieje. Są tam moi Rodzice, ich bracia i siostry z własnymi rodzinami oraz moi kuzyni i babcia. Wszyscy mieszkają w Mariupolu i są moją jedyną rodziną. Mój kuzyn czynnie uczestniczy w obronie naszej Ojczyzny.

W tej chwili całe moje miasto i sąsiadujące z nim wsie zostały odcięte od podstawowych rzeczy. Wszyscy są w niebezpieczeństwie.


Bardzo mnie to boli. Będąc tutaj cierpię z powodu tego, że nie mogę pomóc fizycznie. Liczę na Waszą pomoc i miłosierdzie aby móc wesprzeć ich finansowo. Miasto znajduje się nad samym Morzem Azowskim, skąd nie ma wielu możliwości ucieczki.

Chcę pomóc wszystkim, którzy tego potrzebują w tej chwili!  Wysłałam wszystkie swoje oszczędności ale to nadal za mało. Zależy mi na tym aby zapewnić bezpieczeństwo mojej Rodzinie na tyle, na ile to możliwe oraz przyjaciołom z mojego regionu. Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która będąc daleko i martwiąc się, próbuje i chce pomóc swojemu miastu i regionowi w tak strasznych chwilach. Jednak błagam o każdą złotówkę aby oszczędzić ich zdrowie, a nawet życie…


Yuliia

English below:

I've never done this before. I've never asked for money - on the contrary, I’ve been the one donating and helping those in need. But this time I’m the one in need.


I'm Yuliia, I'm 27 and I'm Ukrainian.

I’ve been living and working in Poland for 4 years to earn money for me and my family. Not gonna lie - I never wanted live in Poland. I came here to be independent - but now I can't even go back to my hometown, my home - Mariupol. I've always dreamed about earning a lot of money in Poland and buying a little house in my beloved Mariupol, next to the Azov sea.


Instead, I'm addressing you, my friends, to tell you Mariupol is on the border of life and death. Missiles flying right above civilians’ heads, bombs falling on the city, machine guns firing, women and children dying. There is no electricity, water, gas, or heat. People are forced to hide in basements and makeshift shelters... including my family.


I lost contact with all of them 3 days ago and I don't know whether they’re safe. All of my family lives in Mariupol: my parents, their brothers and sisters with their own families, my cousins and grandma. I have no one else. My cousin is actively participating in the defense of our motherland. Now all of Mariupol and the neighboring villages have been cut off from basic resources and everyone is in danger. It's really painful.


I'm in Poland and I'm in pain because I can't help them physically. But with your help and mercy I can help them financially. My city is right next to the Azov sea, there is no way to escape from the attacks. I want to help everyone who needs it. I have already sent all my savings, but it is still too little. I am desperate to make sure my family and friends are as safe as possible. I know I'm not the only person who is far away and worrying, trying to help my city and region in those horrible times. But I plead for any small donation to save health or even life.


Thank you,

Yuliia

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!