Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży nic nie zapowiadało zbliżających się komplikacji. Na początku 16 tygodnia lekarz zauważył przepuklinę u mojego dzidziusia. Mieliśmy nadzieje, ze na następnym usg jej nie będzie lub że będzie ona niegroźna. Niestety z każdym następnym usg lekarz zauważał nowe (jak to nazwał) wady płodu.

Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży nic nie zapowiadało zbliżających się komplikacji. Na początku 16 tygodnia lekarz zauważył przepuklinę u mojego dzidziusia. Mieliśmy nadzieje, ze na następnym usg jej nie będzie lub że będzie ona niegroźna. Niestety z każdym następnym usg lekarz zauważał nowe (jak to nazwał) wady płodu. Z powodu ułożenia dziecka zauważone wady były trudne do zdiagnozowania. Byłam odsyłana od lekarza do lekarza aż trafiłam na jednego z rzeszowskich ginekologów, który potwierdził najgorsze. U dzidziusia występują liczne torbiele splotów naczyniowych, budowa klatki piersiowej nieprawidłowa, serduszko przesunięte w stronę zewnętrznej strony klatki piersiowej, wytrzewienie obejmujące jelita i wątrobę oraz zniekształcony kręgosłup . Diagnoza bardzo szybka - przerwać ciąże. Nie poddamy się dopóki diagnoza nie zostanie potwierdzona przez specjalistów! Z każdym dniem szanse naszego dzidziusia maleją. Pokładamy ogromna nadzieje w łódzkich oraz warszawskich specjalistach. Czekają nas konsultacje w trzech prywatnych klinikach dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc. Z powodu sytuacji życiowej w jakiej się znaleźliśmy jesteśmy zmuszeni liczyć na pomoc osób którym nie jest obojętny los naszego malca. Może koszta jakie musimy ponieść dla niejednych są bardzo małe lecz wydatki jakie ponieśliśmy na remont domu kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży związały nam w tym momencie ręce. Jeśli pieniążki zebrane przez nas nie zostaną w pełni wydane zostaną przekazane innej potrzebującej mamie. Wierzymy jednak, ze wszystkie umówione konsultacje dojdą do skutku a nasza nadzieja nie zostanie zgaszona. Wszystkim bardzo dziękujemy