Jak w starej bajce-

„Zaczarowany ołówek"- postanowiłem namalować swój świat.

Jak to idzie wraz ze zmieniającym się ciągle światem w trochę bardziej nowoczesny sposób- przy pomocy farby rozprowadzanej za pomocą sprężonego powietrza.

By to zrobić, potrzebuje kilku rzeczy.

Hala- gdzie zmieszczą się najbardziej niezwykłe rzeczy, które tylko uda mi się wymalować.

Piec (lakierniczy) - który utrwali moje dzieła, by nie rozmył je nigdy deszcz.




Aplikator- Bo nie potrafię rysować ani malować niczym innym



Sprężarka- By aplikator miał siłę pracować.

Farby- mój świat chciałbym mieć w kolorze.

Od wielu lat jestem malarzem proszkowym, ale zawsze dla kogoś, czasy się zmieniają, sytuację w firmach powtarzają.

Chce pokazać, jak powinno się utrzymać standard pracy, ale gdy liczy się ilość, a nie jakość ciężko tego dokonać. Zatem postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.

Na chwilę obecną maluje tylko dla znajomych niewielkie elementy, chce to zmienić i rozwinąć swoją działalność na większą skalę założyć firmę w pełni profesjonalną i aby to zrobić, potrzebuje wsparcia.