id: e86f97

Opłacenie leczenia potrąconego kotka

Opłacenie leczenia potrąconego kotka

Nasi użytkownicy założyli 1 231 294 zrzutki i zebrali 1 363 411 839 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam-jestem żołnierzem zawodowym sił zbrojnych RP,

podczas wykonywania obowiązków służbowych w okolicach granicy Białoruskiej (Gmina Narewka , miejscowość Babia Góra)

doszło do przykrego incydentu- mianowicie prowadziłem ciężarówkę służbową i na drogę z nikąd wyskoczył mi niewielki

kot, udało mi się ominąć go przednią osią niestety wpadł pod drugą. Szybka reakcja , auto zatrzymałem , wysiadam i biegnę sprawdzić  co się stało z nieszczęśnikiem, na pierwszy rzut oka wyglądał nieźle - tylnia łapa pokiereszowana , kot agresywny i skory do ucieczki. Nie miałem sumienia zostawić go na pewną śmierć, sam mam kota i jestem ogromnym miłośnikiem zwierząt. Nie wiele myśląc wsadziłem go do kabiny ciężarówki, przekazałem kotka mojemu koledze z którym wykonywałem obowiązki i wychodzę spytać się mieszkańców małej miejscowości gdzie najbliższy weterynarz, ci ludzie poinformowali mnie, że właściwy weterynarz jest w Hajnówce. Zadzwoniłem do 2 weterynarzy, których znalazłem 

w Internecie, którzy mieli otwarte. Jeden numer nie odbierał, a w drugiej rozmowie kobieta powiedziała, że weterynarz ich jest w terenie i żebym pilnie z tym kotem udał się do Białegostoku do weterynarza. Wobec tego zawiozłem kota do Białegostoku do Centrum Weterynaryjnego Boliłapka, gdzie poinformowałem ich o całym zdarzeniu. W sobotę tj. 19.02.2022 r. otrzymałem telefon, że z kotką jest lepiej i trzeba będzie opłacić tą pomoc w wysokości 900 zł. W wtorek tj. 22.02.2022 r. otrzymałem telefon od Centrum Weterynaryjnego Boliłapka, że kotkę będzie lepiej uspać, gdyż ma uszkodzone nerwy, a całość do opłaty to będzie 1123 zł. Przyznam, że byłem zaskoczony, że ratując tego bezdomnego kota będę obciążony pokryciem kosztów leczenia. Nikt z tego Centrum nie uzgadniał ze mną toku leczenia tego kota, ani lekarstw, ani nie informował mnie co będzie jemu robione. 

Jestem żołnierzem zawodowym, utrzymuję się sam, mieszkam obecnie w Gdyni i tam też służę. W ww. tereny zostałem oddelegowany na 2 tygodnie celem wykonywania tam zadań służbowych. W moim obowiązku było udzielenie pomocy przebiegającemu i potrąconemu zwierzęciu. Nie sądziłem, że zostaną mi przedstawione koszty do opłaty, w szczególności, że szukałem weterynarza na miejscu, który może udzielić pomocy kotu wraz z kolegą. Napisałem pismo do gminy w której to się stało o pokrycie/częściowe pokrycie kosztów ale się odwołali. Bardzo proszę o pomoc , nie chcę aby prawidłowa postawa

skończyła się zapłaceniem faktury na ponad 1000 zł.

Poniżej wstawiam historie leczenia oraz faktury.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!