Studia Licencjackie na University of California, Berkeley w USA

Mam na imię Dominik i w przyszłości pragnę budować rakiety, które umożliwią ludzkości rozwój i podróże poza błękitną planetę, nazywaną Ziemią.

Fascynuję się inżynierią kosmiczną, gdyż jest ona spójna z moim charakterem. To co konstytuuje moją osobowość jest wiara, że niemożliwe pozostaje niemożliwe tylko do momentu, w którym nie spróbujemy tego zmienić. Dopuszczenie myśli o kolonizacji Marsa, eksploracji kosmosu, a może nawet międzygalaktycznych podróżach uświadamia mi jak odważnymi istotami jesteśmy jako ludzie.

Jako młody chłopak z Polski, a następnie student i inżynier, nieustająco wykraczając marzeniami poza horyzont własnych możliwości, pragnę uczestniczyć w zgłębianiu i okiełznywaniu zjawisk przyrody, przeistaczaniu pozornie ,,szalonych kosmicznych’’ planów w rzeczywistość. Dlatego na przestrzeni ostatnich kilku lat zrobiłem wszystko co w mojej mocy, aby zapewnić sobie edukację w sercu przemysłu kosmicznego w Stanach Zjednoczonych. W tym celu zrealizowałem podwójne curriculum szkoły średniej (polskie oraz amerykańskie), poświęciłem większość przerw świątecznych oraz wakacji na przygotowanie się do amerykańskich egzaminów na studia, skontaktowałem się z ponad 50 polskimi studentami kształcącymi się na najlepszych uczelniach na całym świecie (US, UK, Holandia, ZEA, Szwajcaria), profesorami z New York University Abu Dhabi i Stanford University, pracownikami NASA oraz ESA, w celu pogłębienia swojej wiedzy o przemyśle kosmicznym.

Moje zainteresowania nie ograniczają się jedynie do poznania kosmosu ale koncentrują się również na sprawach całkiem ,,przyziemnych”, związanych z życiem społeczno-politycznym. Z moim przyjacielem z liceum Bartkiem Rzyckim tworzę projekt ,,Młodzieżowy Delegat do Parlamentu Europejskiego’’, którego głównym celem jest trwałe i instytucjonalne włączenie głosu młodych ludzi państw członkowskich Unii Europejskiej w obrady jej organów i tym samym urealnienie ich wpływu na tworzenie polityki Wspólnoty. Inicjatywa jest na zaawansowanym szczeblu realizacji, który obejmuje rozmowy z przedstawicielami organów UE oraz liderami poszczególnych państw.

Nie mogłem w to uwierzyć, ale niedawno moje marzenie o studiowaniu nauk kosmicznych za oceanem prawie się spełniło. Jedna z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie - University of California, Berkeley - uznała, iż moje wyniki w nauce, dotychczasowe osiągnięcia i motywacja zasługują na najwyższe wyróżnienie. Ku mojej ogromnej radości zaoferowano mi miejsce w murach wymarzonej Alma Mater. Marzenie prawie się spełniło… pisze prawię, gdyż do jego realizacji brakuje jedynie stypendium, które pokryje koszt nauki w Dolinie Krzemowej przez kolejne 4 lata ($55-65 tys. rok). Rok akademicki na Berkeley rozpoczyna się w połowie sierpnia. ,,Jedno niemożliwe” jakim było dostanie się na uczelnię tej rangi urzeczywistniło się, jeśli nie wierzyłbym w możliwość spełnienia ,,drugiego niemożliwego’’, czyli zdobycia środków finansowych pozwalających mi na kontynuowanie kształcenia i realizację planów, nie posiadałbym odpowiedniej determinacji do odkrywania wszechświata. Dlatego ponownie zrobię wszystko co w mojej mocy, przysłowiowo ,,stanę na głowie”, aby móc uczyć się na Berkeley, konstruować rakiety i umożliwić przyszłym pokoleniom dalszy podbój kosmosu.

Bardzo dziękuję za poświęcenie czasu i przeczytanie kilku słów o mnie.
Dominik Frej :)

P.S. Jeśli nie zbiorę kwoty potrzebnej na opłacenie pierwszego roku studiów (około 1/4 powyższej kwoty docelowej) to pieniądze zostaną przeznaczone na cele charytatywne osób w dużo większej potrzebie finansowej i życiowej niż ja (lub na prośbę zwrócone darczyńcom). W celu pełnej przejrzystości i by wszystko było w porządku, w najbliższym czasie opublikuję dokument poprzez który oficjalnie zobowiąże się do powyższego. Mam nadzieję, że w ten sposób moja postawa będzie jak najbardziej moralna. :)