id: e9bcev

Kierunek mięśnie: przeszczep komórek macierzystych i fizjoterapia

Kierunek mięśnie: przeszczep komórek macierzystych i fizjoterapia

Nasi użytkownicy założyli 1 226 163 zrzutki i zebrali 1 348 111 461 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Drodzy moi Dobro Czyniący, Wielcy Przyjaciele serca i ciała...


I o tym moim ciele słów kilka. Nie przypadło mi w życiu, w tej wielkiej loterii, wygrać ciała strongmana, ale wygrałem Was, moich Wspaniałych Przyjaciół, choć często "Anonimowych Darczyńców". Dzięki Wam stało się tak wiele dobrego i za to DZIĘKUJĘ.

A dziś zaczynam kolejny bieg po zdrowie.

Choruję na zanik mięśni typ LGMD2A/R1. Od kilku lat skutecznie walczę z chorobą, chociaż dzieje się to małymi kroczkami, ale jednak mój stan się poprawia. W najgorszym momencie spadku formy, gdzie nie korzystałem jeszcze z supportu w postaci komórek macierzystych, było tak źle, że myślałem, iż niedługo będę tylko w postaci leżącej z odleżynami i z obrzękami. rdf985fc5d2a35db.jpg

Chciałbym z Waszą pomocą zebrać fundusze na 7. przeszczep komórek macierzystych i całoroczną fizjoterapię. Każdy z poprzednich przeszczepów (i specjalistycznej fizjoterapii, bo te dwa elementy dają u mnie niewspółmierne efekty, jedno bez drugiego chodzi gorzej niż ja;) ) przyniósł bardzo dużo i pozwolił wyrwać chorobie to, co chce mi bezwzględnie odebrać.k021f2a72ece2f6e.jpg

Efekty tych działań dla kogoś może są banalne, ale dla mnie, to jak wejść na najwyższy szczyt. Każdego dnia tam wchodzę i każdego dnia mam siłę, by dalej żyć, tym razem bez takiego bólu, który był i towarzyszył mi, zanim zacząłem stosować komórki macierzyste w połączeniu z wymagającymi ćwiczeniami.

Na tę chwilę mogę powiedzieć, że poprawiło się u mnie, po ostatnim przeszczepie, kolejnych kilka rzeczy i potrafię m.in.:

-siedząc na krześle kopnąć piłkę,

-w klęku podpartym unosić tułów, jak przy pompkach,

-leżąc na brzuchu, na materacu, odpychać się nogami i zaczynać czołgać,

-stać z oparciem o biurko.

y147e803c1440bef.jpg

Niektóre z ćwiczeń wykonuję lepiej i z mniejszym zmęczeniem. Moja funkcjonalność też się poprawiła. W nocy łatwiej prostuję nogi lub je zginam. To takie ważne dla mnie, bo nie muszę budzić mojej żony Asi i prosić, by mi pomogła (przed kilku laty, zanim zacząłem stosować komórki macierzyste, takich pobudek w nocy było 6-8 razy). I w tym jest największe dobro. Ona i tak każdego dnia jest przy mnie i mnie wspiera, choć sama jest niepełnosprawna (prawie nie ma rąk).


Nie mamy wielu rzeczy, ale mamy chęć życia i chcemy żyć na tyle, na ile jest to możliwe. Medycyna już jakiś czas temu dała pewne rozwiązanie, by pomóc takim, jak ja. Dziś jest to możliwe także w Polsce! I tu właśnie mowa o przeszczepie komórek macierzystych CD34+ z własnej krwi obwodowej. Niestety, to metoda dotychczas nierefundowana… Zebraliśmy wszystkie oszczędności i dzięki wsparciu wielu dobrych serc przeszedłem pierwszy przeszczep. Po każdym podaniu i rehabilitacji mój stan zaczął się poprawiać! To było niesamowite!


Zniknął obrzęk nóg i nieustanny ból całego ciała. Zacząłem ruszać nogą, znowu się schylać i prostować na wózku inwalidzkim, powoli podnosić ręce. Znów przesypiam całe noce! Mniej też męczę się na rehabilitacji, potrzebuję mniej pomocy przy codziennych czynnościach. To i jeszcze więcej sprawiły komórki macierzyste i całoroczna fizjoterapia! Dzięki temu pojawiła się w nas nowa nadzieja, że chorobę da się powstrzymać jeszcze dłużej, da się odebrać jej to, co tak bezlitośnie mi ukradła. Jeszcze mogę i chcę żyć!

Kolejny przeszczep planowany jest na czerwiec przyszłego roku. To pozwoli mi wyrwać się ze szczęk potwora, który zjada mnie kawałek po kawałku. To niestety kosztuje ogromne pieniądze, a tych po prostu nie mamy… Terapia działa, ale by opłacić ją i niezbędną rehabilitację, która pozwoli komórkom odbudowywać mięśnie, potrzebna mi pomoc. Dlatego jestem tu i o nią proszę…


Wiemy, że moja choroba jeszcze dziś uznawana jest za nieuleczalną. Jednak medycyna potrafi coraz więcej! Tyle się słyszy o rdzeniowym zaniku mięśni i malutkich dzieciach, które w końcu będą miały terapię. Ja też czekam na takie rozwiązanie w swojej chorobie. Pierwszy przeszczep pokazał, że można ją zatrzymać. Komórki mogą sprawić, że doczekam leku - od jakiegoś czasu są prowadzone badania nad nim! Jeśli choroba będzie postępować, nie damy już rady sami… Pojawi się przed nami wizja, czarna i rozpaczliwa, braku możliwości samodzielnego, wspólnego życia. Kurczowo trzymamy się nadziei…

Z całego serca proszę o pomoc. Pomagając mi, pomagacie nam obojgu… Pragnę odciążyć Asię, jak najwcześniej powstrzymać postęp choroby. Znów zacząć żyć, na miarę naszych możliwości, ale bez wizji dramatycznej przyszłości… Z góry za wszystko obydwoje dziękujemy.

Artur i Asia Olejniczakowie



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 415

preloader

Komentarze 55

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Ręczniczki

    ukryta
  • ŁŚ
    Łukasz Ślusarczyk

    reprodukcja Olbiński

    110 zł
  • Artur Olejniczak

    Kochani nasi Przyjaciele i Znajomi, a także Nieznajomi... Czuję się w obowiązku powiadomić Was, że zmuszony jestem kupić nowy wózek 🦽, ponieważ stary 12-letni, uległ uszkodzeniu w taki sposób, że stanowi już zagrożenie zdrowia w dalszej eksploatacji. 😳🧑‍🦽 W związku z nieplanowanym w najbliższym czasie, a teraz koniecznym wydatkiem, zmuszony jestem wykorzystać część środków zgromadzonych na przeszczep komórek macierzystych i fizjoterapię, na zakup nowego wózka. Nowy wózek, to koszt 15 500 zł, 4 500 zł dokłada NFZ, zostaje do wpłacenia 11 000 zł. Tyle mi zabraknie, by w pełni skorzystać z fizjoterapii. Tym sposobem znów jestem zdany na Wasze serca i portfele. ❤️ 💰 Utrzymujemy się z Asią sami i nie ściga nas komornik😉. Ogarniamy własne życie, nawet jeśli czasem nas ono poturbuje. By wszystkie zębatki w tym trybie naszego życia współpracowały musimy mieć wsparcie w sprawach ratujących nasze funkcjonowanie, czyli w kwestiach zdrowia. Zrzutka z kwotą 54 000 jest już zakończona, ale jest możliwość nadal wpłacać na nią jakieś grosiki... Jeśli Ktoś z Was może nas wspomóc, to polecamy się Waszej dobroci. ❤ Prosimy o udostępniania tej informacji i zrzutki z adnotacją, że muszę w trybie pilnym kupić wózek. Bardzo dziękuję. <3

  • NS
    Natalia Shestopalova

    Brosz kameleon.

    20 zł
  • PS
    Piotr Szeligowski

    Przypinka kwiatek.

    20 zł