Witam wszystkich serdecznie,chciałabym się zwrócić do was z wielką prośbą o pomoc dla Pani Halinki,która nie jest w stanie sobie poradzić w 100% w swoim samotnym świecie. Tę Panią kojarzę z mojego dzieciństwa,utkwiła mi w głowie tym,że dzielnie próbowała walczyć każdego dnia o swoje najmniejsze dobro zbierając pokarm spod śmietników. Jak dostawałam od rodziców "kieszonkowe" to zawsze bylam w stanie pomóc tej oto Pani,by dać jej odrobinę szczęścia i radości-tym samym zadowalając siebie. Dziś (tj.09.04.21) spotkałam ją ponownie na drodze swojego życia gdy siedziała samotnie na ławce w parku zajadając suchą bułkę,nie czekając na moment zbawienia poszłam zrobić jej do sklepu zakupy oraz odwieźć ją do domu,by czuła się bezpiecznie. Niestety w jej życiu nic się nie zmieniło,a raczej na odwrót-jest jeszcze gorzej. Pani Hanilka została wyrzucona z mieszkania, które posiadała na Rynku przez brak wsparcia oraz pomocy na utrzymanie go ze strony OPS,niestety ta Pani nie ma zdolności do wykonywania pracy,niesie ze sobą wiele współistniejących chorób,które sporo ograniczają ją w codziennym życiu. Aktualnie została jej przydzielona kawalerka na ul.Brzegowej o pustych ścianach,bez łazienki,WC oraz kuchni-brak warunków mieszkalnych do życia,nie ma tam światła oraz żadnych mebli. Apeluję o pomoc w jakikolwiek sposób aby dać tej kobiecie jeszcze trochę szczęścia. Będziemy remontować jej tą małą kawalerkę tak by powstały tam warunki,jeśli posiada ktoś niepotrzebny sprzęt AGD,ŁÓŻKO,MEBLE KUCHENNE/POKOJOWE, FARBY,CIUCHY XL,SZAMPONY,ŻELE ORAZ WSZYSTKO CO PRZYDATNE DO ZYCIA CODZINNEGO TO PROSZE SIE KONTAKTOWAC NA NUMER 883-760-853.

Zachęcam także do wsparcia małą "cegiełką",by móc wybudować jej jeszcze piękne życie-my tego nie odczujemy,a Panią Halinkę otoczy cudowny świat,który będzie w stanie pokolorować jej życie. 

Wszystkie pieniądze przeznaczone na ten cel będą udowadnianie paragonami oraz aktualnymi relacjami.