Zbieramy na kolejne drony dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Wiemy o tym, że sytuacja na froncie nie jest łatwa, by nie powiedzieć, że jest bardzo trudna. Wojna w Ukrainie od pewnego czasu nazywana jest pierwszą w historii ludzkości wojną dronów. Kilka tysięcy tych urządzeń patroluje tereny przyfrontowe nieustannie. Wiele z nich jest zestrzeliwanych albo gubią się ze względu na wiatr, czy urządzenia zagłuszające. Im więcej ich w powietrzu, tym bezpieczniejsza jest Ukraina i jej mieszkańcy.

Wiele jednostek ZSU z uwagi na krytyczną sytuację z zaopatrzeniem oraz w związku z tym, że wroga technika jest silniejsza, bo np. może prowadzić działania nocą, zwraca się do nas z prośbami o zakup nowoczesnego sprzętu zawierającego kamery termowizyjne.

Dotychczas zakupiliśmy już ponad 50 dronów Mavic dla SZU. W większości to modele z termowizją, gdzie jedna sztuka kosztuje od 25.000 do nawet 29.000 tysięcy złotych.

Drony to nie czołgi, wiemy to. Jednakże mogą znacząco polepszyć sytuację obrońców Ukrainy. O tym marzymy. Wiemy, że cuda się zdarzają i wiemy, że możemy je sprawiać tylko razem. Stepowe Wilki to jednostka, która straciła najmniej dronów w całej Ukrainie. Obsługuje je nasz przyjaciel ze Lwowa ps. Matematyk:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jedyny-taki-oddzial-w-ukrainie-kozacy-z-zaporoza-modla-sie-i-strzelaja/3pp2xrh