UPDATE 2:

Cześć wszystkim! Chcę podziękować za wasze modlitwy i wsparcie materialne dla potrzeb uchodźców. Nasza rodzina przyjęła już 9. rodzinę i dziś przyjeżdżają kolejni ludzie. Chwała Panu że On otwiera serca ludzi żeby przyjmować tych ludzi i wspierać. U siebie w domu mamy w tym momencie wieloosobową rodzinę - rodzice z 4 dzieci i w tym tygodniu będą wynajmowali swoje mieszkanie. Ostatnio przyjmowaliśmy też na nocleg 3 rodziny. Oni pojechali dalej do Warszawy i Berlina. Dzięki wszystkim. Kolejne nasze wydatki pokrywamy z tej wspaniałej zrzutki. Ok. 1000 poszło na jedzenie i środki czystości, 1000 zł na czynsz jednego mieszkania + 1000 na paliwo. Zostaje jeszcze ok 300 zł ze zrzutki na kolejnych.

Roman Czujko

UPDATE 1:

Kochani wszystkim dzięki za wsparcie modlitewne i materialne. Na dzień dzisiejszy dzień, rodziny z dziećmi które mieszkały u nas już mieszkają w Lublinie i okolicach. Niektore dzieci już nawet chodzą do przedszkola.  Takich rodzin było już 6 i dzięki waszemu wsparcu otrzymali oni po 400 Zł na rękę na potrzeby. Niektórzy nie mieli żadnych pieniędzy, bo na ukrainie nie można było ich wypłacić ani dokonać przelewu. To kwota 2400. Dodatkowe 1000zl wydanr na jedzenie i środki czystości, i zakup dmuchanego materacu. 500 Zł na paliwo. Razem 3900 Zł. Dzięki Bogu że byly rodziny chętne zabrać tych ludzi  na jakiś czas do siebie. My ze swojej strony codziennie czekamy na to że ktoś się zgłosi przyjechać. Dzięki wszystkim!

OPIS ZRZUTKI:

W poniedziałek 28 lutego 2022 po 5 dniach podróży dojechały do nas 3 rodziny z Ukrainy. Małżeństwo z 4 dzieci, Matka z 2 dzieci i Matka z 2 dzieci. Obecnie zatrzymali się u Romana i Ani, którzy sami mają 3 dzieci i Ukraińskie korzenie.

Sytuacja jest dynamiczna, bo kolejne rodziny kontaktują się, że chcą przyjechać. Puki co, ci co dotarli nocują u Romana i Ani, będziemy szukać miejsca, do którego mogą się przenieść.

Potrzebujemy pomocy finansowej na potrzeby utrzymania ich przez najbliższy czas. Zbieramy na jedzenie, środki higieniczne, paliwo i różne nieprzewidziane wydatki.

Nie wiemy jeszcze jak to będzie i co będzie, ale potrzebujemy zapewnić Romanowi i Ani bezpieczeństwo finansowe, bo sami nie mają dużo, ale mimo tego przyjęli ludzi potrzebujących. Obecnie sytuacja wygląda tak, że idzie 150zł dziennie na jedzenie i do tego benzyna do transportu z granicy i też tutaj na miejscu, żeby załatwić dokumenty i i inne sprawy.

Jeżeli ktoś szuka pewnego miejsca do pomocy konkretnym ludziom, to zachęcamy do wpłacenia na tą zrzutkę.