Jestem 48-letnią kobietą mieszkającą z 12-letnim synem.

W marcu 2024 zdiagnozowano u mnie raka złośliwego piersi. W kwietniu, po biopsjach, zmiany wykryto jeszcze w węzłach wartowniczych, ("ale bez paniki, mały guzek bez komórek nowotworowych"-tak zapewniano.) Pozostałe badania innych organów były pozytywne. Brzmiało optymistycznie... W lipcu przeszłam onkoplastyczną operację usunięcia guza, oszczędzającego pierś, wraz z usunięciem dwóch niepokojących węzłów wartowniczych. No i zaczęło się coś, czego się niespodziewałam.

Po usunięciu węzłów, w jednym z nich zdiagnozowano w guzku raka przewodowego naciekającego poza jego torebkę. Istnieje podejrzenie przerzutów komórek nowotworowych w inne rejony organizmu. Całe szybkie leczenie prognozowane przez lekarzy zostało przekreślone. Wprowadzono leczenie systemowe o charakterze radykalnym. Od września jestem w trakcie chemioterapii ( czerwonej i białej), która potrwa do stycznia i jeśli nic się "nie wydarzy" to czeka mnie kilkutygodniowa radioterapia a potem hormonoterapia.

Z natury jestem urodzoną optymistką z dużą dozą poczucia dobrego humoru.(To jedyne lekarstwo na wszystko, jakie mam zafundowane od siebie) Nie chcę aby choroba odebrała mi radość z życia, które i bez niej nie jest łatwe. Choć moje rokowania według prognoz lekarzy są niepewne, to moim najsilniejszym pragnieniem jest patrzeć jak mój niepełnoletni syn dorasta, kończy szkoły, osiąga pełnoletność, wkracza w dorosły świat. Pragnę aby widział jak wracam do zdrowia-na miarę możliwości, do naturalnego wyglądu-bez łysinki, jak nabieram sił i energii do życia. Abyśmy mogli wymazać ten zły okres z naszej pamięci. Jako mamie na chorobowym ciężko sprostać wydatkom a oszczędności pochłonęło leczenie i bardzo częste dojazdy do szpitala. Dlatego ośmieliłam się prosić o wsparcie finansowe, które ułatwi mi dostęp do nierefundowanych przez NFZ leków, badań,wielokilometrowych tras, rezonansu magnetycznego PET całego ciała, częściowo płatnej rehabilitacji ręki, leków i probiotyków niwelujących skutki uboczne. Z góry wszystkim życzliwym osobom dziękuję za wsparcie i okazaną pomoc.