Mam na imię Karolina. Przeszłam 20 operacji, ponieważ w dzieciństwie uszkodzono mi nerw kulszowy podając zastrzyk. Większość życia nie mogłam chodzić, ponieważ noga była bardzo uszkodzona (porażona, zdeformowana i skrócona). Dopiero amputacja w wieku 27 lat i proteza spowodowały, że zaczęłam normalnie żyć i cieszyć się życiem, co widzicie na zdjęciach. Od roku znów wróciłam do leżenia w łóżku i bardzo silnych leków przeciwbólowych, gdyż stało się z nogą coś, czego od miesięcy próbuję się dowiedzieć. Jestem pod opieką specjalistów z poradni leczenia bólu, a zaznaczyć należy, że Polsce takie placówki świadczą usługi odpłatnie. Poza tym w sytuacji pandemii bardzo trudno przeprowadzić szybko badania w ramach NFZ, dlatego też jestem zmuszona wykonywać je prywatnie. Obecnie skupiam się na doprowadzeniu do trafnej diagnozy, co wymaga mobilności (jak wspominałam nie mogę chodzić, a kule ze względu na problemy z kręgosłupem są niewskazane), dlatego też potrzebuję dobrego i lekkiego wózka inwalidzkiego (przeszłam 2 operacje kręgosłupa w ciągu ostatnich 2 lat, stąd waga jest ważna). Po etapie diagnostycznym i operacji będę potrzebowała również nowego indywidualnie wykonanego leja protezowego oraz wymiany podzespołów protezy. Na końcu jeszcze rehabilitacja dla osób po amputacjach kończyn (w Polsce jest kilka dedykowanych placówek), która również jest prywatna. Koszty mojego leczenia, protezowania, usprawniania i wózka są dla mnie bardzo duże, dlatego zdecydowałam się poprosić o pomoc. Wg wyliczeń zabraknie mi 33000 zł. Jeśli zechcecie wesprzeć moją walkę o normalne życie, będę bardzo wdzięczna. A może pojeździmy razem rowerami :) Życzę dużo zdrowia.