Leczenie chorego wujka w więzieniu
Leczenie chorego wujka w więzieniu
Nasi użytkownicy założyli 1 231 504 zrzutki i zebrali 1 364 167 384 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej nazywam się Amanda. Mam 20 lat, studiuje, pracuje. Otworzyłam zrzutkę, ponieważ mam chorego wujka w więzieniu. Możesz się coś dorzucić i tym samym wesprzeć nas w tej sytuacji. 😊
Co miesiąc staram się pytać wśród rodziny, czy ktoś jest w stanie coś przekazać dla wujka, jednak to nie są wystarczające kwoty. Sama także nie jestem w stanie sfinansować wszystkich potrzeb. 😕
Choroba zaczęła się jeszcze na wolności, ale wujek nie zdążył tego zdiagnozować. Była to jakaś malutka narośl w pachwinie. W zakładzie karnym jednak mu się pogorszyło. Narośl urosła. Zaczęły go boleć wnętrzności. Aktualnie przyzwyczaił się do nieustannego bólu prawej strony ciała, ponieważ dalej nie ma żadnej diagnozy ani leczenia. Schudł ponad 20 kg.
Przez zaniedbania w zakładzie karnym i niechęć udzielania jakichkolwiek informacji, dalej nie wiemy, co jest wujkowi. Cały czas jest tylko gorzej. Do tej pory zostały mu przepisane tylko leki nasenne, dieta bez glutenu i tyle. Przyjął 3 zastrzyki, gdzie jeden kosztował 400zł, jednak nie udzielili mu informacji, co to jest.
Zebrane pieniądze przydadzą się: na paczkę żywnościową, aby mógł kupić sobie tam na miejscu jedzenie bez glutenu (w zakładzie karnym nie dbają o to, że ma zaleconą dietę od lekarza, dostaje to, co wszyscy), paczkę higieniczną, na kolejne wizyty u lekarzy czy też jakieś lekarstwa, jeżeli coś w końcu zostanie mu przepisane. A mnie na pewno to sporo odciąży choć na chwilę.
Dziękuję za każde wsparcie ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!