id: ebd2n4

Ratowanie psich dzieci z pól, lasów, rowów... Aby leczyć i dać im szansę na życie.

Ratowanie psich dzieci z pól, lasów, rowów... Aby leczyć i dać im szansę na życie.

Nasi użytkownicy założyli 1 182 471 zrzutek i zebrali 1 237 425 249 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Kochani błagamy o wsparcie na koszty sterylizacji, leczenia, a często ratowania życia, bo parwowiroza, która dopada coraz więcej psiaków, jest nieubłagana. Niechcianych i wyrzucanych, a nawet celowo dobijanych małych psich dzieci, które bezrozumny człowiek rozmnożył jest coraz więcej. W naszym wolontariacie są tylko osoby, które robią to z potrzeby serca. Pracujemy zawodowo, czas wolny dajemy zwierzakom, ale zwyczajnie czasem nie starcza tego co zarabiamy na ratowanie takiej ilości psich nieszczęść :(

Kochani błagamy o wsparcie na koszty sterylizacji, leczenia, a często ratowania życia, bo parwowiroza, która dopada coraz więcej psiaków, jest nieubłagana. Niechcianych i wyrzucanych, a nawet celowo dobijanych małych psich dzieci, które bezrozumny człowiek rozmnożył jest coraz więcej. W naszym wolontariacie są tylko osoby, które robią to z potrzeby serca. Pracujemy zawodowo, czas wolny dajemy zwierzakom, ale zwyczajnie czasem nie starcza tego co zarabiamy na ratowanie takiej ilości psich nieszczęść :(

Często są to szczeniaki, które wywiózł, zostawił w lesie lub na cmentarzu człowiek. Człowiek. Ten sam, którego być może codziennie mijamy w korytarzu.... w 2018 udało nam się uratować ponad 150 psich dzieciaków. Każdy jeden to jest walka i ryzyko. Czy będzie zdrowy? Czy damy radę? Trzeba go odrobaczyć, zaszczepić. Każdy chce przygarnąć puchatego szczeniaczka, tylko najlepiej, żeby był już zdrowy, nauczony, zaszczepiony.... Super! Dajcie mu kochający dom, ale... dla nas to są niestety wymierne koszty. Dowiezienie psiaka ( średnio ok 50 zł ), odrobaczenie ( 20 zł ), zabezpieczenie na pchły i kleszcze ( 10zł/mc ), karma ( ok 20zł/mc ), szczepienia ( 80 zł ), chip, (20zł - bo same to robimy); jak łatwo policzyć ok 200 zł na psiaka. Jasne, to nie są wielkie pieniądze jeśli mamy jednego czy nawet 3. Tylko my staramy się ratować jak najwięcej małych istnień, co prowadzi do tego, że miesięcznie potrafi ich być ponad 15. Wolontariat to nasz wybór. Nasza decyzja. Nasza wola. Dlatego większość kosztów pokrywamy z własnej kieszeni. Ale kiedy psiaki zaczynają chorować, to zwyczajnie brakuje nam pieniędzy nawet na podstawowe potrzeby zwierzaków. ZWIERZAKÓW! bo na siebie same zarabiamy. Nie jesteśmy fundacją. Nie mamy dofinansowań czy innych środków. Zwykle nie zbieramy pieniędzy, ale ostatnio leczenie naszych podopiecznych pochłonęło prawie 10 000 zł i już same nie dajemy rady, stąd prośba od Was o wsparcie. Pomóżcie nam pomagać!

Kim jesteśmy?

Osobami całkowicie prywatnymi, pomagającymi bezdomnym, porzuconym i niechcianym, czy też bezrozumnie rozmnożonym, psiakom i kotom.

Poniżej link do naszej grupy na FB.

https://www.facebook.com/stowarzyszeniekarma

https://www.facebook.com/groups/505822683117900

Staramy się również zbierać środki na leczenie i utrzymanie zwierzaków poprzez wyprzedaż tego co mamy lub co zostało podarowane, jednak to zwykle starcza na podstawowe utrzymanie naszych podopiecznych. Dramat zaczyna się gdy chorują....

Https://www.facebook.com/groups/1789267541363654

Poza tym, pieniążki uzbierane z bazarku, są przede wszystkim przenaczone na utrzymanie bezdomniaków pod naszą opieką w kilku domach tymczasowych. Stała liczba naszych podopiecznych waha się od 10 do 25 w każdym miesiącu. Wszystko jest dobrze póki zwierzaki są zdrowe i trzeba tylko je nakarmić, trochę nauczyć, poogłaszać, i wyadoptować. To kosztuje tylko nasz czas, który z radością dajemy zwierzakom za darmo.

Niestety chcieć nie zawsze znaczy móc, a finansowa proza życia utrudnia realizację tego, co możemy wspólnie osiągnąć w ratowaniu bezdomniaków.

Przede wszystkim wydajemy krocie na surowce, aby uniknąć parwowirozy. Choroby, która jest bardzo śmiertelna dla szczeniaków, psów nieszczepionych i powyżej 8 roku życia. To sepsa psich czasów.

Jesteśmy waleczne i zdeterminowane, więc nawet jeśli parwowiroza ma prawie 40% odsetek zgonów, to u nas jest to dużo mniej, bo działamy, walczymy, nie poddajemy się! Przykład:

We wrześniu było chorych 8 szczeniąt.

7 przeżyło, jeden niestety...

Koszt leczenia to 5000 zł.

Znakomita całość została pokryta z prywatnych pieniędzy jednej z naszych wolontariuszek.Pomimo specjalnie dedykowanego bazaru na pokrycie kosztów leczenia nadal jest dług 1000 zł. Teraz zostały zabrane przed DT u Justyny następne maluchy. Jedne z Podlaskiej wsi, inne ze schroniska, gdzie wiadomo, szansa na przeżycie, już nie mówiąc na normalny dom, graniczy z cudem.

NO I ZNOWU CHOROBA, ZAPALENIE JELIT PRAWDOPODOBNIE ALBO WIRUS, ALBO ROBAKI.

INNY MALUCH TAKI NAJMNIEJSZY NIE WAŻĄCY NAWET KILOGRAMA, Parwowiroza.

Chcemy o nie walczyć, zarwiemy noc, odstawiamy na tor boczny swoje życie, ale sami finansowo nie damy rady.!!

Coraz więcej ludzi dołącza do nas z chęcią i możliwością pomocy, poświęcając swój prywatny czas, oferując psikom w potrzebie miejsce w swoim mieszkaniu w bloku, czy też na swojej działce.

Dzięki domom tymczasowym, i ludziom, którzy pomagają psiakom oferując im tymczasowe schronienie, i następnie szukanie domu stałego, uratowanych zostało kilkadziesiąt małych i tych większych, starszych psich istnień.

Przede wszystkim szczeniaczków, które niektórzy z Was znaleźli, gdzieś w rowie, lesie, na polu, czy wyciągnięte zostały ze schroniska.

Prosiliście dla nich o pomoc, o kawałek miejsca, o DT, o pomoc w adopcji, w opiece.

Generalnie, między innymi, dzięki Iwonie, Justynie, Ani i Michałowi, Małgosi, Anecie, .....mają szanse na odmianę losu otrzymując od naszych domów tymczasowych ciepły kąt, kawałek kanapy, pełną opiekę weterynaryjną, od odrobaczenia, poprzez zabezpieczenie anty pchły i kleszcze, aż do leczenia parwowirozy i sterylizacji.

Takie tymczasowe miejsce jest nieocenioną pomocą dla porzuconych psiaków i kotów, a przede wszystkim ogromną szansą, w drodze do lepszego życia.

Każdy z nas pracuje, ma rodzinę, swoje prywatne sprawy i obowiązki, ale pomimo tego poświęcamy czas, zarywamy noce, aby pomóc bezbronnym i skrzywdzonym przez innych, nie ludzi, zwierzakom.

Dodatkowo, w ostatnim miesiącu niestety, spotkała nasze dwa DT tragedia, osiem szczeniąt przywiezionych z Podlasia zachorowało na parwowirozę.

Kto z Was miał do czynienia z tematem, ten wie , jaki to przede wszystkim stres, poświęcenie czasu, i wreszcie jakie są wysokie koszty leczenia.

Każda z osób, które pomagają bezdomniakom wie, jakie to są ogromne koszty chcąc robić to dobrze, zapewniając czworonożnym niechcianym wszystko na co zasługują.

Dlatego prosimy Was wesprzyjcie nas w pokryciu tych kosztów, bo chęci do pomocy mamy, miejsce też, ale niestety koszty nas pokonują, a bazarki zżerają ogrom czasu i dają możliwość pokrycia codziennych wydatków. Bez opcji leczenia czy sterylizacji, bo na to zwyczajnie nie wystarcza środków.

Podaliśmy linki i nazwy, serdecznie zapraszamy do znajomych, do śledzeniach naszych profili, do miejsc, gdzie informujemy o tym co robimy. Każda złotówka jest rozliczana i pokazywana na co została wydana. A pomoc bezgotówkowa w postaci karmy, leków, podkładów itp jest BARDZO BARDZO POTRZEBNA.

Zbiórka zostanie przeznaczona na:

1.Tabletki na odrobaczenie ( nasza najlepsza oferta 2zł/szt/10kilo )

2.Środki na odpchelnie i zabezpieczenie przeciw kleszczom ( od 10 do 150 zł, w zależności od wielkości psa, czasu trwania ochrony....ale ok 10zł/mc pies )

3.Karmę mokrą i suchą dla kotów,szczeniąt i dorosłych psiaków ( najbardziej wydajną )

4.Zakup podkładów dla szczeniąt

5.Zakup czipów ( 15 zł duży chip gruba igła dorosła, 18,50 mały chip mniejsza igła dla szczeniąt i małych psów )

6.Szczepienia przeciw chorobom zakaźnym ( dwa konieczne, jedno ok 50 zł )

7.Leczenie w razie choroby, środki na uodpornienie ( studnia bez dna :( )

8.Sterylizacja, kastracja. ( w zależności od wagi, od 250 do 600 zł )

9.Zakup paneli ogrodzeniowych, aby zorganizować dodatkowe miejsce dla potrzebujących psiaków

10.Zakup porządnych ocieplanych bud, legowisk, miejsc gdzie przetrwają zimę

11.Wykonanie dodatkowego ogrodzenia na działce ok 600mk2, którą przekazała jedna z wolontariuszek <3<>>3<>>3<>

12.Wyróżnianie ogłoszeń na portalach internetowych ( olx zwykle 13 zł za ogłoszenie, plus inne. ale staramy się podmieniać zdjęcia i treść jeśli jakiś zwierzak znajdzie wymarzony dom )

13.Smycze, szelki, obróżki

Mamy miejsca, czas i motywację aby pomagać bezdomniakom, ale bez wsparcia finansowego z Waszej strony to się nie uda.

Dlatego jak widzicie, czy to na fb, czy osobiście spotykacie wyrzuconego, bezdomnego psa i kota, możemy pomóc w miarę możliwości, ale pomóżcie nam pomagać wpłacając na naszą zbiórkę chociaż niewielkie kwoty1...2...5...10...20...30... zł.Każda wpłata na wagę złota.

Będziemy rozliczać się z wydatków, wklejając rachunki, faktury plus opisy na co pieniążki zostały wydane.

Często prosicie nas o pomoc, o miejsce, dla jakiegoś czworonożnego bidaka, chcemy pomóc, więc pomóżcie nam pomagać.

Kierujemy apel również do osób, od których przejmujemy psiaki, aby pomogły udostępniać, wklejać w grupy na fb i wysyłać na privy naszą zbiórkę.

Udostępniajcie, wklejajcie na swoje profile na FB link do zrzutki.

BŁAGAMY SZCZEGÓLNIE W IMIENIU BEZBRONNYCH PSI DZIECI, BO TO ONE POTRZEBUJĄ PRZEDE WSZYSTKIM ŚRODKÓW FINANSOWYCH NA LECZENIE.

Następne psie nieszczęście, o które walczymy. Wata ma zaledwie 7 tygodni i ma ciężkie zapalenie żołądka. Leczymy, walczymy, dla obniżenia kosztów sama podaję kroplówki, zastrzyki.... W weekend w ramach odpoczynku od pracy zawodowej mam w mieszkaniu psi szpitalik.

Lekarstwa dla Waty

Kolejny paragon za leczenie i diagnostykę Amiego,kolejne ponad 300 zł.

Info o leczeniu

Mały Ami ledwo uszedł z życiem po intensywnym zakażeniu pierwotniakami. Niestety powtórne badania krwi wykazały leukocytozę wyższą jeszcze niż 5 dni temu, dodatkowo znacznie pogorszyły się wyniki wątroby. Zmieniamy antybiotyk, czekamy na termin usg wątroby i mocno trzymamy kciuki za naszego malucha!

Paragon

Wyniki badan

Przedstaw w skrócie cel zrzutki.

Opisz swoją zrzutkę najlepiej jak potrafisz. Pamiętaj, aby opis był wiarygodny, dokładny, ale przy tym rzeczowy i prosty.

Parę pierwszych dni grudnia a u nas już wydatki w sumie 510 zł.

Nadal walczymy o zdrowie Ratowanych przez nas psich maluchów uratowanych że schroniska, i z Podlasia.

Kolejne 4 od dzikiej suni pod naszą opieką więc przy nich doszła walka z rozwolnienie i zarobaczeniem. Trzymajcie kciuki i pomózcie nam pomagać.

Wczorajszy paragon za leczenie Puszka z parwowirozy... 210 zł. A była jeszcze wizyta z Amigo i kolejne 160.. jeden dzień 370zł, a przed maluchami jeszcze 3-4 dni intensywnej walki o życie :(

Zakupiona surowca dla szczeniaków, na uodpornienie, aby odeprzeć parwo.

Warto, ale koszt ogromny.

Ten zestaw kosztował 1200 zł.

Jedna fiolka to koszt od 80 do 120 zł.

Kolejny szczeniak z obory po bezdomnej mamie owczarka niemieckiego.

Mały ma zapalenie jelit.

To tylko niektóre paragony za leczenie.

To tylko część kosztów.

Sunia po operacji.

English below:

Kochani błagamy o wsparcie na koszty sterylizacji, leczenia, a często ratowania życia, bo parwowiroza, która dopada coraz więcej psiaków, jest nieubłagana. Niechcianych i wyrzucanych, a nawet celowo dobijanych małych psich dzieci, które bezrozumny człowiek rozmnożył jest coraz więcej. W naszym wolontariacie są tylko osoby, które robią to z potrzeby serca. Pracujemy zawodowo, czas wolny dajemy zwierzakom, ale zwyczajnie czasem nie starcza tego co zarabiamy na ratowanie takiej ilości psich nieszczęść :(

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 42

BB
Beata B
500 zł
KW
R Mazurek
500 zł
MF
Monika Fabisz
500 zł
IK
500 zł
AW
Aneta Wolak
400 zł
IB
Iwona BArc
300 zł
 
Dane ukryte
200 zł
AG
Aneta Gasińska
150 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 17

 
2500 znaków