Siemanko! Mój znajomy Tomek, którego możecie kojarzyć (lub nie😅) z yt oraz fb gdzie prowadzi kanał "Podróż za milion zdjęć", utknął na Australijskim lockdownie przez Covid19. Historia kolegi sprowadza się do tego, że Tomcio wziął deskorolkę, aparat i pojechał w świat jakieś dwa i pół, a może ze trzy lata temu. Wcześniej jego projekt można było wspierać na Patronite. Od kilku miesięcy jest w Australii, gdzie przeżywa właśnie swój czwarty lockdown tego roku (wcześniej w Wietnamie). Na kanale Tomka obecnie nic się nie dzieje, ponieważ sytuacja w Australii jest co najmniej nieciekawa, a cenzura oraz kary przechodzą ludzkie pojęcie. Chłopak jest obecnie bez zezwolenia na pracę, a wiza kończy mu się za jakieś 3 tygodnie (więcej info na załączonych zdjęciach). Polska ambasada pomimo próśb, nie udziela wsparcia swoim rodakom. Jedyna oferta pomocy od rządu w wydostaniu się z Australii to pożyczka na bilet. Teraz uwaga! Pożyczka, która musi być zwrócona w ciągu 3 miesięcy od jej udzielenia. Bilety do Polski przy obecnym stanie rzeczy to mniej więcej 2000$, czyli jakieś niecałe 6k pln, ponieważ muszą być kupione z dnia na dzień (i teraz uwaga) w pierwszej klasie. Żeby nie było, Tomek robi wszystko, żeby samodzielnie uzbierać na bilet, jednak chciałbym mu pomóc. Zrzutka na 7k, ponieważ nie znamy dokładnej ceny biletów oraz jakie mogą być dodatkowe koszta, plus z tego co widzę zrzutkę i tak opodatkuje nasz rząd, a co zostanie to niech chłopak ma na piwo po powrocie, bo lekko nie miał 😕. Wiem, że czasy są ciężkie i wszyscy dostają po dupie przez tą „pandemię”, ale jeżeli ktoś może pomóc mi wyciągnąć go w miarę swoich możliwości będziemy wdzięczni. Gdy skończy się wiza Australijczycy będą naliczali kary, a wtedy to nawet nie chce myśleć. Dorzucam kilka zdjęć i screenów z rozmowy. Niektórych informacji nie zawarłem w opisie, gdyż mogłoby to doprowadzić do deportacji Tomka, a koszt takowej jest jakieś 3 razy większy. W razie pytań piszcie. Z góry dzięki!

Peace Love & Unity