Pomoc rodzinie po śmierci Krzysztofa
Pomoc rodzinie po śmierci Krzysztofa
Nasi użytkownicy założyli 1 222 561 zrzutek i zebrali 1 338 791 862 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani Przyjaciele, bardziej lub mniej Znajomi, a także Nieznajomi!
Zrzutka, zorganizowana przez naszych Przyjaciół po śmierci mojego męża Krzysztofa, dobiegła końca. W najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że zostaniemy przez Was tak obdarowani. Dziękuję za każde wsparcie w tym trudnym dla nas czasie, za każdą modlitwę, rozmowę, myśl o nas. Sprawy, które zostały wskazane jako cel zbiórki cały czas trwają i posuwają się do przodu dzięki pomocy ziemskich aniołów. Wasza pomoc, choć finansowa, okazała się bezcenna. Z całego serca dziękuję za Wasze wsparcie. Słowa nie wyrażą mojej wdzięczności.
Wierzę, że Krzysztof zostawił w życiu Tych z Was, którzy Go znali, niezapomniany ślad. Ślad, który sprawi, że pozostanie z Wami w ten chociaż sposób.
Przed nami jeszcze długa droga do "rozpoczęcia" życia bez Niego. Mam nadzieję, że stanę na wysokości zadania, by nasz ślad - Nasze dzieci - były potwierdzeniem tego, jak żył i kim był. A był zwyczajny - niezwyczajny.
Z wdzięcznością,
Adriana z dziećmi.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Rodzina, dla której organizujemy tą zbiórkę to nasi przyjaciele. Adriana i Krzysztof Kaczmarek pobrali się w 2008 roku. Rok później urodził się ich syn Janek (12 lat), natomiast w 2012 roku na świat przyszła córka Kasia (9 lat). Ada i Krzyś od początku byli niezwykle zaangażowanymi Rodzicami. Poświęcali dzieciom bardzo dużo czasu i uwagi. Dobro oraz rozwój dzieci miały dla nich ogromne znaczenie. Kiedy Janek z Kasią byli mali, po urlopie macierzyńskim Ada wróciła do pracy, natomiast Krzyś zrezygnował z kariery zawodowej i cały swój czas (6 lat) i uwagę poświęcił wychowywaniu dzieci. Wspólne kreatywne spędzanie czasu, dbanie o rozwój Janka i Kasi stały się dla niego głównym priorytetem i zadaniem życiowym.
Około 10 lat temu Krzyś zrobił kurs na żeglarza jachtowego zakończony uzyskaniem patentu żeglarskiego. Na wakacjach w zeszłym roku po raz pierwszy od uzyskania uprawnień żeglarskich miał okazję usiąść za sterem żaglówki na Jeziorze Dąbie. To było jego marzenie. Podczas wakacji w bieżącym roku 2021 Krzyś wraz z Jankiem i Kasią oraz przyjaciółmi wybrali się na 5-dniową wyprawę żeglarską. Nikt wtedy nie podejrzewał, że za kilka miesięcy Krzysiek zakończy swoją wędrówkę tutaj, na Ziemi. Jedno z jego ulubionych powiedzeń brzmiało „Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda…” I tak też wyglądało jego życie, pełne pasji i radości z pokazywania dzieciom świata w sposób, jakiego nie widzieliśmy u nikogo innego. Janek pomimo młodego wieku jest już omnibusem, z zapałem czyta poważne książki historyczne i zdobywa nieprzeciętną wiedzę z innych dziedzin. Kasia również pasjonuje się czytaniem. Wypożyczają książki hurtowo z kilku różnych bibliotek. Krzyś zawsze troszczył się o relacje z dziećmi. Bardzo mu zależało, aby nie zranić ich żadnym słowem.
Razem z Adą tworzyli wspaniałe małżeństwo, otaczając się wzajemną miłością i troską w każdej sytuacji. Sposób ich patrzenia na siebie nie zmienił się od czasów narzeczeństwa.
Po ponad miesięcznym pobycie w szpitalu Krzyś zmarł 14 grudnia 2021 roku. Miał zaledwie 42 lata. Zostawił pogrążoną w żałobie żonę Adę oraz dzieci Janka i Kasię.
Sytuacja rodziny jest trudna. Ada ma bardzo poważnie chory kręgosłup. Średnio raz w tygodniu jeździ na kosztowną rehabilitację ze Szczecina do Świnoujścia, aby mieć szansę na normalne funkcjonowanie w życiu codziennym. Potrzebuje kierowcy, który ją tam zawiezie i przywiezie. Samodzielna podróż pociągiem łącznie z przeprawą promową zajmuje cały dzień. Rodzina mieszka w starej kamienicy niedaleko centrum Szczecina. Do ogrzewania mieszkania służą piece kaflowe. Przy tak poważnych problemach z kręgosłupem Ada nie jest w stanie sama przynosić węgla z piwnicy na trzecie piętro, aby ogrzewać pomieszczenia. Ze względu na chorobę Ady oboje snuli plany zmiany mieszkania na położone na parterze. Niestety jak do tej pory nie udało się ich zrealizować. Mieszkanie ma także zawilgotniałe ściany, przez co w wielu miejscach pojawił się grzyb. Jeżeli chodzi o najbliższą rodzinę, to w Szczecinie mieszka jedynie starszy o 3 lata brat Krzysia oraz tato, który sam jest schorowany i potrzebuje pomocy. Mama Krzysia zmarła, gdy miał on 12 lat, tyle ile ma teraz Janek...
Prosimy o wsparcie finansowe dla rodziny, tak aby zgromadzone pieniądze chociaż w pewnym stopniu mogły ich wspomóc w tym najtrudniejszym okresie, który teraz przeżywają.
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację Adriany, modernizację ogrzewania (bieżąca wycena ok. 35 000 zł), odgrzybienie, osuszenie i pomalowanie ścian, artykuły gospodarstwa domowego, wyposażenie pokoju dziecięcego.
Bóg zapłać za każde wsparcie!
Przyjaciele Rodziny
Do zobaczenia Krzysiu na Przystani. My jeszcze płyniemy…
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!