Witajcie! :) 

Jest mi niezmiernie miło, że zdecydowaliście się zajrzeć tutaj i przeczytać opis sytuacji. Szczerze dziękuję! 

Jestem samodzielną mamą dwójki małych dzieci, syn ma 5 lat, córka 2,5 roku. 

Raptem 4 dni po porodzie córki, zostałam sama z dziećmi. Nie mam pomocy ze strony rodziny ani od drugiego rodzica dzieci. Jestem ze wszystkim zupełnie sama.

Odkąd skończyłam 18 lat, zawsze pracowałam na swoje i sama się o siebie troszczyłam. Żadnej pracy się nie bałam. 

Pandemia zmieniła moją sytuację diametralnie. W jej trakcie skończył mi się macierzyński i okazało się, że nie mam gdzie wracać, ponieważ pracodawca zrobił redukcję etatów. Zostałam z niczym. Od tego czasu, czyli już półtorej roku, tułam się między zleceniami makijażowymi, których jest coraz mniej i też nie raz musiałam zrezygnować z nich przez przeziębienie dzieci, próbą rozkręcenia biznesu online, opartego na marketingu sieciowym, co okazało się zupełnym fiaskiem dla mnie a szukanie nowej pracy na etacie. 

Aktualnie bardzo intensywnie szukam jakiejkolwiek pracy zdalnej, ponieważ ciągłe choroby dzieci, kwarantanny w ich przedszkolach, powodują że nie jestem w stanie podjąć pracy nawet w Biedronce, bo nie mam nikogo do pomocy przy opiece nad nimi. 

To wszystko spowodowało błędne koło, z którego nie mogę wyjść. Jestem uziemiona w domu z dziećmi, co znacznie ogranicza mi podjęcie pracy, daj Boże za jakąkolwiek zdalną! 

A to doprowadziło do tego, że nie mam pieniędzy na opłaty. 

Jedyne moje stałe źródło dochodu to 500 plus na dzieci. Płacę za wynajem mieszkania 2500zl do 10-go każdego miesiąca i jestem już totalnie zdesperowana, bo to już za kilka dni! 

Pierwszy raz w życiu proszę o pomoc na Forum i jest to dla mnie bardzo trudne, bo mam duże cele w życiu i wielkie marzenia ale obecna sytuacja związała mi ręce. 

Bardzo Was proszę o pomoc w opłaceniu wynajmu mieszkania w tym miesiącu. 

Szczerze wierzę w to, że niedługo los się w końcu do mnie uśmiechnie i będę w stanie wszystko opłacać już sama. 

Za każdą wpłatę szczerze dziękuję i niech Bóg ma Was w opiece! :*

Karolina