Pomóż nam wyjaśnić śmierć Weroniki i jej synka Kacperka
Pomóż nam wyjaśnić śmierć Weroniki i jej synka Kacperka
Nasi użytkownicy założyli 1 278 754 zrzutki i zebrali 1 496 612 985 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pomóż nam wyjaśnić śmierć Weroniki i jej synka Kacperka – walczymy o prawdę i sprawiedliwość.
Jesteśmy rodziną Weroniki i jej nienarodzonego synka Kacperka, którzy zginęli w tragicznych i niewyjaśnionych okolicznościach 13 maja 2023 roku. Od ponad dwóch lat prowadzimy nierówną, wyczerpującą walkę o prawdę i sprawiedliwość – bez wsparcia instytucji, na własną rękę, z własnych środków w imieniu Weroniki i Kacperka, którym odebrano głos.
Weronika była w 9. miesiącu ciąży, kiedy została znaleziona w domu rodzinnym męża, w dramatycznym stanie fizycznym, z widocznymi urazami i oznakami cierpienia. Wszystko wokół niej wskazywało, że przez dłuższy czas pozostawała bez pomocy. Ślady na miejscu zdarzenia sugerowały, że jej organizm przez długi czas walczył o życie. Przed przyjazdem pogotowia mąż Weroniki przelał wszystkie środki z jej konta na swoje, próbował zaciągnąć pożyczkę, a dopiero później wezwał pomoc. Niestety pomimo cesarskiego cięcia Kacperek już nie żył.
Zebrane przez nas dowody i zeznania świadków wskazują na udział osób trzecich w tej tragedii oraz, że całe zdarzenie było planowane z wyprzedzeniem – na kilka tygodni przed ich śmiercią. Przeszłość męża Weroniki, którą poznaliśmy dopiero po tragedii, jak i jego drugie życie jest przerażająca i rzuca nowe światło na tę sprawę.
Prokuratura w Poznaniu od początku nie chciała wyjaśnić sprawy - wręcz przeciwnie, sprawiała wrażenie, że chroni prawdopodobnego sprawcę. Prokuratura Rejonowa próbowała umorzyć za każdym razem postępowanie jednak wyższe instancje wznawiały sprawę ponownie. Mimo to nie zostały wykonane czynności, które powinny zostać wykonane. Dlatego podjęliśmy się własnego śledztwa, które doprowadziło do znalezienia dowodów, poszlak, świadków, które połączyły się w tragiczną całość i doprowadziły nareszcie do przeniesienia sprawy z Poznania do Szczecina – co z jednej strony jest sukcesem, ale z drugiej generuje kolejne, ogromne koszty.
Przez ponad dwa lata wszystkie koszty związane z tą walką pokrywamy z własnych oszczędności. Najpierw współpracowaliśmy z adwokatką, z której musieliśmy zrezygnować. Obecnie naszym pełnomocnikiem jest mecenas Zbigniew Krüger. Honorarium mecenasa za prowadzenie sprawy Weroniki i Kacperka aż do jej zakończenia również opłaciliśmy z własnych środków, jednak teraz mamy świadomość, że pojawią się dodatkowe koszty związane z prowadzeniem przez mecenasa sprawy poza Poznaniem.
Co więcej, mąż Weroniki wniósł przeciwko nam akt oskarżenia – próbując nas zastraszyć i odciągnąć uwagę od istoty sprawy. Dodatkowo domaga się od nas zadośćuczynienia finansowego – Jest to kolejna próba uzyskania korzyści majątkowych w obliczu tragedii jaka nas spotkała. Niestety nie jest to dla nas zaskoczeniem znając jego motywy działania, a jedynie kolejnym potwierdzeniem. Nie możemy na to pozwolić!
Walka kosztuje nas coraz więcej – emocjonalnie, fizycznie i finansowo.
Dlatego prosimy o wsparcie – każda złotówka, udostępnienie i dobre słowo przybliża nas do sprawiedliwości.
Dla Weroniki i Kacperka musimy zrobić wszystko, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tragedii jaka ich spotkała. Walczymy dla nich, bo zasłużyli na sprawiedliwość. Weronika pod koniec swojego życia zbierała dowody na potwierdzenie drugiego życia swojego męża. Pozostało nam tylko jedno - dokończyć to co zaczęła...
Pierwszy raz w życiu prosimy o pomoc, aby móc zrobić wszystko co będzie możliwe, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności śmierci naszych najbliższych.
Z góry dziękujemy za pomoc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Proszę o zaufanie Bogu. Zło musi ujrzeć prawdę.
Wierzę, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nie dajcie się! Jesteśmy z Wami ❤️
Dziękuję, że się Państwo nie poddają. Bardzo Państwa szanuję i przesyłam dużo dużo siły.
To mogło spotkać każdego z nas
W obliczu tak niewyobrażalnej tragedii brakuje słów. Jestem z Wami sercem i myślami.
Wasza siła i determinacja w walce o prawdę i sprawiedliwość są poruszające.
Niech sprawiedliwości stanie się zadość.