Drodzy Znajomi i Nieznajomi,

Jakiś czas temu dodałam na swoim facebookowym profilu ogłoszenie odnośnie sprzedaży gitary, której chce pozbyć się mój znajomy, aby zdobyć potrzebne środki na życie. Okazuje się, że Marek, bo o nim mowa, wciąż potrzebuje pomocy, stąd zwracam się do Was z gorącą prośbą o wsparcie mojego kolegi.

Marek jest konserwatorem. Wiosną tego roku spadł z rusztowania i uszkodził sobie kręgosłup, co unieruchomiło go na kilka miesięcy. W tym czasie zdiagnozowano również u niego neuroboreliozę, która sieje zamęt w jego organizmie. Choroba ta powoduje u niego stałe uczucie zmęczenia i grypy, ciężko mu się porusza i towarzyszy mu stan lekkiego "otępienia". Badania i leczenie, którego się podejmuje są kosztowne i czasochłonne, nie jest łatwo obrać odpowiednie środki przeciwko neuroboreliozie. Sytuację pogarsza fakt, że od ponad połowy roku Marek nie pracuje, pozbył się wszystkich oszczędności i sprzedał wszystko, co mógł. Obecnie żyje sam w skrajnym ubóstwie i brak mu podstawowych środków do życia oraz pieniędzy na zakup pelletu, aby ogrzać dom. Wiem, że potrzebuje też finansów na leki i zioła, którymi się wspomaga, no i po prostu na życie.

Bardzo chciałabym, aby tej zimy nie siedział w zimnym domu. Jeśli masz takie możliwości dorzuć proszę parę groszy.

Z góry bardzo Ci dziękuję za okazane wsparcie.

Uściski,

Paulina