id: efgagr

Pomóż nam wyzdrowieć - zbiórka na leczenie kocich podopiecznych

Pomóż nam wyzdrowieć - zbiórka na leczenie kocich podopiecznych

Nasi użytkownicy założyli 1 227 937 zrzutek i zebrali 1 352 577 844 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Beata i od 8 lat pomagam kotom. Kastruję wolno żyjące, leczę je, szukam domów a te, które nie miały szans na adopcję i nie mogły wrócić w miejsce bytowania np. z powodu przewlekłych chorób, pobicia, po złamaniach, znajdują u mnie schronienie. Do tej pory radziłam sobie sama dość dobrze ale ostatnio kilka kotków poważnie się rozchorowało. Była to przewlekła niewydolności nerek, stany zapalne w pyszczku, na dodatek u czterech zdiagnozowano fip. Rozpoczęłam walkę z chorobami i czasem, niestety nie w każdym przypadku z sukcesem :( Kosztowało mnie to wiele łez i wygenerowało spore koszty, których już nie jestem w stanie udźwignąć sama. W tej chwili na natychmiastową pomoc czeka Okruszka, kotka którą znalazłam z zaropiałymi oczkami w piwnicy w zeszłym roku. U Okrusi wystąpiła nierównomierność źrenic, trudności z chodzeniem i załatwianiem się. Kociczka przeszła już badania krwi, testy FIV/FELV, okulistyczne, kardiologiczne, które nie wykazały nieprawidłowości. Przed nami konsultacja neurologiczna i rezonans – koszty dla mnie nie do pokonania. Również na cito pomocy potrzebują Elfusia, Artdomka – Mamusia i Garden. Te kotki mają ogromny stan zapalny w pyszczku, czeka je usunięcie ząbków i oczywiście badania krwi ponieważ są to kotki już wiekowe. U Gardena dodatkowo stwierdzono narośl, która utrudnia mu jedzenie. Badania tomografem wykazały, że nie ma przerzutów. To również koszt, któremu nie jestem w stanie podołać. Z poważniej chorych jest jeszcze Tosia, zabrana z działek z powodu kataru i chrapliwego oddechu, która pierwsze godziny spędziła pod tlenem ponieważ zaczęła się dusić. Tosia cały czas ma ropny katar niewiadomego pochodzenia. Rinoskopia i bronchoskopia nie wykazały patologicznej flory bakteryjnej a jednak ropa „leje” się z noska cały czas i nie pomagają antybiotyki i sterydy a także inhalacje. Oczywiście jej też przydałaby się pogłębiona diagnostyka.  Dodatkowym problemem jest fakt, że Tosia pozostała trochę dzika i wszelkie zabiegi są mocno utrudnione.

Oprócz leczenia koty muszą też coś jeść (jeden posiłek to ok. 4 kg karmy) i oczywiście potrzebny jest też żwirek (używam cat’s best 40 l, około 2 op. na miesiąc).

Te kotki oraz pozostałe, które u mnie znalazły schronienie już sporo w życiu wycierpiały, nikt ich nie chciał, bo w większości mają już swoje lata i są po, często traumatycznych, przejściach. Czyż tym bardziej nie zasługują na pomoc i odrobinę szczęścia i spokoju?

Wzrost cen powoduje, że nie jestem już w stanie udźwignąć  kosztów utrzymania i leczenia kocich podopiecznych sama, dlatego bardzo proszę wszystkich, którzy mają gorące serca dla kotów o pomoc zarówno materialną – finansową, jak i rzeczową – karma, żwirek, podkłady. 

Z góry bardzo dziękuję w imieniu swoim i moich podopiecznych..


sa512f8586e3d725.png

z2606d097829c5c6.png

jdb9475c62bf1d5f.png

t197fd89ca7d61e1.png







Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 56

 
Ewelina Stępnicka
20 zł
 
Kuna leśna
32 zł
 
Dane ukryte
30 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Ewelina Stępnicka Minuta
20 zł
 
Joanna Karlińska
 
Żaneta Parulska mydełko
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków