Dawid jest małym uśmiechniętym chłopcem, którego los niestety nie oszczędza.

Od urodzenia walczymy o jego sprawność jak możemy, ale czasem brakuje sił albo środków. Wszystko co związane jest z leczeniem, sprzętem rehabilitacyjnym, rehabilitacją kosztuje bardzo dużo.

Dawid nie chodzi, nie mówi. Choruje na niedowład spastyczny czterokonńczynowy, wodogłowie, padaczkę. Na prawym uszku nosi aparat słuchowy, ponieważ praktycznie na nie nie słyszy.

Ten siedmioletni chłopczyk przeszedł w swoim krótkim życiu już 4 operacje. W wieku dwóch miesięcy implantacja zastawki komorowo-otrzewnowej z powodu wodogłowia, dwie operacje stóp, a w 2023 operacja podwichniętego biodra. Nie wiadomo jeszcze czy kolejne biodro będzie również wymagało operacji.

Żeby utrzymać efekty operacji, które przeszedł Dawid konieczne jest kontynuowanie intensywnej rehabilitacji. Ważna jest rehabilitacja stacjonarna, ale również udział w turnusach rehabilitacyjnych.

Rehabilitacja jest stałym elementem życia Dawida i to dzięki niej może funkcjonować i być w dobrej formie.

Moim marzeniem jest, aby Dawid w ciągu roku mógł skorzystać przynajmniej z trzech dwutygodniowych turnusów rehabilitacyjnych. Niestety koszt jednego turnusu to około 10 000.

Zważywszy na inne ważne wydatki związane z leczeniem Dawida kwoty za te turnusy są bardzo wysokie. Często musimy wybierać pomiędzy sprzętami rehabilitacyjnymi ułatwiającymi nam życie a z wyjazdami na turnusy.

Będziemy wdzięczni jeśli zechcecie podarować Dawidkowi maleńką darowiznę na dalsze leczenie i rehabilitację. Gdy środki są na subkoncie jest mi lżej i odchodzi chociaż jedno zmartwienie...